Chory żołądek i jelita, recesja dziąseł, silna przeczulica węchowa, ciągły ból kości, mięśni i stawów – to tylko niektóre dolegliwości, z którymi mierzy się Jadwiga Brzyska – 37-letnia mieszkanka Lubaczowa. W cierpieniu może jej ulżyć rehabilitacja i wielospecjalistyczna opieka lekarska. Leczenie nie jest finansowane przez NFZ, a jego koszty znacznie obciążają możliwości rodziny. Prosimy więc was o pomoc.
Jadwiga Brzyska ma Zespół Ehlersa Danlosa i nieokreślony niedobór odporności. Jest niedożywiona białkowo-energetycznie z cechami kacheksji. Każdy kęs sprawia jej ból, bo ma śluzówkę suchą, zanikową, ścieńczałą i bardzo kruchą, ze stale powstającymi i długo gojącymi się nadżerkami. Do tego ma zaburzenia połykania, recesję dziąseł oraz problemy z żołądkiem i jelitami.
Ponadto wykryto u niej infekcję wirusa EBV ze stałymi stanami podgorączkowymi i objawami grypopodobnymi.
– Doprowadził on u mnie do rozwoju zaawansowanego Zespołu Przewlekłego Zmęczenia, którego główną cechą jest ogólnoustrojowa nietolerancja wysiłku. W efekcie najmniejsza czynność życia codziennego (np. mycie zębów, ubranie się, spożywanie posiłków, a nawet rozmowa z drugą osobą) może spowodować nawet kilkutygodniowe przykucie do łóżka i pogorszenie ogólnego stanu zdrowia! Mój organizm nie produkuje odpowiedniej ilości energii i pozwala mi jedynie na wykonywanie krótkich czynności, nieprzekraczających 15-30 min! Po czym muszę się położyć i odpocząć – wyjaśnia Jadwiga.
Dodatkowo ma ona wadliwy kolagen. Powoduje on, że jej skóra jest delikatna, przeźroczysta i podatna na skaleczenia, które trudno się goją. Do tego pojawiła się u niej silna przeczulica węchowa – dziewczyna nie toleruje żadnych zapachów, które powodują u niej mdłości, zawroty i bóle głowy. Dolegliwości sprawia jej również zmiana temperatury. Przebywać musi w pomieszczeniu o 23 stopniach C.
– Świat, w którym przyszło mi teraz żyć, stał się dla mnie koszmarem! Choroby zabrały mi możliwość samodzielnego życia, wymagam obecnie stałej pomocy i opieki osób drugich w codziennym funkcjonowaniu… Zostałam zmuszona do życia w czterech ścianach – to niezwykle trudne, tym bardziej kiedy dochodzi do tego ból każdej części ciała… Nie mogę za długo stać, ani siedzieć, leżenie jest również bolesne. Bez specjalnego materaca moje ciało całe drętwieje – mówi Jadwiga.
Niestety dolegliwości na które cierpi dziewczyna są nieuleczalne, a ich złożoność sprawia, że leczenie jest bardzo drogie. NFZ nie pokrywa kosztów związanych z terapią, ze względu na jej specyfikę.
– Potrzebuję funduszy na wielospecjalistyczne leczenie. Jest to jedyny sposób na ratowanie mojego zdrowia i życia! Dlatego bardzo proszę o wsparcie mojej zbiórki. Moim największym marzeniem jest życie, które każdego dnia nie będzie przepełnione bólem, którego nie jestem już w stanie wytrzymać. Wierzę w to, że wielkie serca dobrych ludzi, pomogą mi przynieść ulgę w cierpieniu, które trwa już za długo – prosi o pomoc Jadwiga.
Osoby, które chciałyby wesprzeć dziewczynę w jej walce z chorobami mogą dorzucić swoją cegiełkę. Zbiórka prowadzona jest na portalu siepomaga.pl.
PZ, elubaczow.pl
Droga Redakcjo. Czy jest sposób, żeby ten artykuł utrzymać dłużej na pierwszej stronie? Byłaby bardziej widoczna, więcej osób mogłoby się zapoznać z historią Jadwigi. Proszę jeszcze raz dać artykuł na pierwszą stronę. Pomóżmy Jadwidze. Pozdrawiam.