Rodzina Clarke, z jedenaściorgiem dzieci, przeprowadziła się do Tajlandii. Podróż wymagała odpowiedniej logistyki, zwłaszcza, że najmłodsze pociechy mają niewiele ponad rok.

Rodzinę Clarke przedstawialiśmy wam w 2013 r., gdy powiększyła się o pięcioro nowych członków. Później śledziliśmy ich losy na łamach programu Dzień Dobry TVN, w programie „Pełna Chata” czy w relacjach TVP3 Rzeszów.

Rodzina niedawno mieszkająca w Puchaczach (gm. Horyniec-Zdrój) ostatnimi czasy podjęła decyzję o przeprowadzce na inny kontynent. Wybrali Azję, a konkretnie Tajlandię, gdzie zamierzają zająć się wychowaniem swojej gromadki. Jednak wyjazd nie odbył się bez wielu perypetii. Sam fakt przeprowadzki tak licznej rodziny zrodził problemy logistyczne. Ponadto rodzina musiała zmierzyć się z nieżyczliwością innych osób, zatroskanych losem dzieci. Na rodzinę wpłynął donos.

– Zarzuty były totalnie absurdalne — usłyszałam, że nie będziemy mieć wody, pieluszek, mokrych chusteczek, że narażamy dzieci na utratę zdrowia, bo wywozimy je do dżungli — wyjawia w rozmowie z Onetem pani Dominika Clarke.

Rodzina poradziła sobie z wyzwaniami i już jest w Tajlandii. Obecnie poznaje warunki życia w nowym kraju, lokalne zwyczaje i kulturę. Czas przeznacza na zwiedzanie okolicy i przystosowanie się do klimatu. Jak mówią „przestawiają się z turystycznego trybu na tryb mieszkalny”. Clarkowie swoimi pierwszymi wrażeniami podzielili się z widzami Dzień Dobry TVN.

Materiał filmowy możecie obejrzeć na stronie dziendobry.tvn.pl.

PZ, elubaczow.com


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!

1 komentarz

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here