III liga siatkówki: Lider stracił sety w Oleszycach

1
fot. elubaczow.com
fot. elubaczow.com

Miła niespodzianka – tak można określić końcowy wynik sobotniego spotkania trzeciej ligi siatkarzy w Oleszycach, w którym miejscowi zawodnicy podejmowali lidera tabeli z Racławówki. Niewiele brakło, by po meczu mówić o sensacji, bo Czarni prowadzili już 2:0 i mieli okazję zakończyć spotkanie w trzech setach.

Takiego początku sobotniego meczu nie spodziewał się nikt. Do Oleszyc zawitał zespół SST Lubcza Racławówka, który w tym sezonie pewnie lideruje w tabli. To ekipa gości była zdecydowanym faworytem pojedynku i liczyła na kolejny komplet punktów, tym bardziej, że siatkarze SSPS PBS Czarnych Oleszyce nie radzą sobie zbyt dobrze w lidze i znajdują się w dolnej części tabeli. Początek spotkania, to jednak bardzo dobra gra gospodarzy w każdym elemencie. Czarni dręczyli gości zagrywką, podbijali w polu sporo piłek, a do tego byli skuteczni w ataku. To była koncertowa gra miejscowych, na którą żadnej recepty nie mogli znaleźć przyjezdni. Taką dyspozycję siatkarze z Oleszyc utrzymali przez dwa sety, które rozstrzygnęli na własną korzyść. W trzecim było już nieco gorzej, bo to goście wypracowali kilkupunktową przewagę, ale w samej końcówce dali się dojść gospodarzom. Przy stanie 24:24 sensacja wisiała w powietrzu, a Czarni mieli swoją okazję do zakończenia spotkania. Więcej pewności siebie w końcówce partii zachowali jednak zawodnicy z Racławówki i to oni wygrali seta. Wygrana w trzecim secie dodała „wiatru w żagle” przyjezdnym, którzy kontynuowali dobrą grę. Czarni wręcz przeciwnie – zaczęli popełniać sporo błędów własnych, jakby stracili wiarę w wygraną. Trener Gontarz ratował się zmianami, ale te w niczym nie pomogły. O wygranej w tym meczu zdecydował tie-break, którego bardzo słabo rozpoczęli miejscowi. Przewaga wypracowana przez gości na początku seta okazała się nie do doścignięcia – Czarni ostatecznie przegrali do 7.

– Cieszy punkt urwany liderowi, ale pozostaje niedosyt, bo była szansa na kompletne zwycięstwo. Niewykorzystanie okazji w końcówce trzeciego seta przełożyło się na gorszą grę naszego zespołu w kolejnych setach. Od jakiegoś czasu na treningach mam w końcu do dyspozycji wszystkich zawodników i widać tego rezultaty. Jeśli będziemy grać tak jak dziś w dwóch pierwszych setach, to nie musimy się obawiać nikogo. Inną sprawą jest to, że liga jest bardzo mocno wyrównana, a cztery tie-breaki na pięć rozegranych dziś spotkań, świadczą o tym, że trudno wskazywać faworytów poszczególnych pojedynków – powiedział po meczu Michał Gontarz, trener SSPS PBS Czarnych Oleszyce.

Teraz siatkarzy z Oleszyc czeka dwa mecze wyjazdowe. Za tydzień zagrają w Głogowie Małopolskim w ramach ostatniej kolejki pierwszej rundy rozgrywek, a rundę rewanżową rozpoczną tydzień później meczem w Jaśle.

SSPS PBS Czarni Oleszyce – SST Lubcza Racławówka 2:3 (25:22, 25:20, 24:26, 20:25, 7:15)

SSPS PBS Czarni: Gontarz, Mazur, Dworak, T. Sałek, D. Sałek, Ozga i Kurek (libero) i Wnęk, Czereba, Pracało.

Tabela za pwzps.p9.pl
Tabela za pwzps.p9.pl


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!

1 komentarz

  1. Oglądając ten mecz stwierdzam, że „naszym” brakuje tylko doświadczenia i „zimnej głowy”. Bardzo desktrukcyjnie na gre wpływa postawa kapitana i trenera zarazem. Kto, jeśli nie on w trudnych chwilach powinien wspierać drużynę? Natomiast na boisku widzi się tylko „opieprzanie” jednego za drugim za złe zagrania. Nie tędy droga. Każdy chce wygrać i daje z siebie wszystko ale taki jest sport. Sprawa jest do przemyślenia bo potencjał tkwi w drużynie.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here