Siatkarze SSPS Czarnych Oleszyce wygrali po tie-breaku spotkanie ostatniej kolejki z SST Lubcza Racławówka. Punkty zdobyte w starciu z wiceliderem mogą zaważyć o utrzymaniu zespołu Michała Gontarza w III lidze.
– Nie tak miał wyglądać ostatni mecz sezonu w hali w Niechobrzu. Przygotowująca się do udziału w turnieju finałowym Lubcza kompletnie zawiodła swoich kibiców i przegrała 2:3 z Czarnymi Oleszyce. Zespół gości walczył o potrzebne do utrzymania punkty, zagrał bardzo ambitnie i zostawił więcej serca na parkiecie – tak rozpoczyna podsumowanie czwartkowego meczu na swojej stronie drużyna gospodarzy.
Trzecioligowi siatkarze z Oleszyc, którzy w obecnym sezonie muszą walczyć o utrzymanie w lidze, mecz ostatniej kolejki rozegrali awansem w czwartkowy (22.03) wieczór. Do wyjazdowego starcia z wiceliderem ligi, Czarni podeszli bez kompleksów i po raz kolejny udowodnili, że widmo spadku jest dla nich wyjątkowo mobilizujące. W efekcie Czarni rozpoczęli od bardzo mocnego uderzenia i rozstrzygnęli dwa pierwsze sety na swoją korzyść. Gospodarze jednak nie odpuścili i wrócili do gry w kolejnych odsłonach. O zwycięstwie zdecydował tie-break, w którym podopieczni Michała Gontarza okazali się minimalnie lepsi.
Teraz zespół Czarnych Oleszyce będzie bacznie przyglądał się pozostałym wynikom ostatniej kolejki spotkań, które będą miały wpływ na ich sytuację.
– Nasza drużyna wygrała to spotkanie 2:3 i zrobiła mały kroczek w pozostaniu w III lidze. Teraz wyczekujemy i kibicujemy drużynie z Rakszawy, która rozgrywa swoje spotkanie z drużyną z Łańcuta, jeśli zawodnicy Anilany Rakszawa wygrają to spotkanie za trzy punkty to nasza drużyna utrzyma się w lidze bez grania barażu, jeśli Łańcut zdobędzie chociaż jeden punkt to niestety przyjdzie nam się mierzyć z wicemistrzem IV ligi najprawdopodobniej będzie to drużyna z Jasła – podsumowali Czarni na Facebook-u.
LUBCZA Racławówka – CZARNI Oleszyce 2:3 (28-30, 22-25, 25-20, 25-21, 15-17)
SSPS CZARNI: Pytel, Wnęk, Mazur (c), Gontarz, Juźko, Maksymowicz, Litwin (libero) oraz Buksak, trener (grający) Michał Gontarz.
No i się udało utrzymać III ligę. Brawo Panowie, choć nie tak wyobrażałem sobie ten sezon.