W grudniu 2022 roku minęło dwa lata od rozpoczęcia funkcjonowania Strefy Płatnego Parkowania w lubaczowskim Rynku. Takie rozwiązanie przypadło do gustu kierowcom, ale także przynosi spore zyski do miejskiej kasy.
Czasy kiedy przyjeżdżało się w okolice lubaczowskiego Rynku choćby o porannej porze i krążyło wokół w poszukiwaniu miejsca do parkowania już minęły. Wszystko za sprawą Strefy Płatnego Parkowania, której I etap wprowadzono się w 2017 roku. Parkomaty stanęły wtedy na ul. Legionów i Józefa Piłsudskiego. Po pozytywnym odebraniu takich rozwiązań przez kierowców i mieszkańców, władze miejskie postanowiły w grudniu 2020 r. umieścić parkomaty także na lubaczowskim Rynku. Od tego czasu kierowcy pozostawiający swoje samochody przy ul. Rynek muszą uiszczać opłatę parkingową. Ta nie jest wygórowana, stąd chętnie chętnie korzystają z tego rozwiązania. Potwierdzają to liczby, a właściwie to złotówki, które pozostają w miejskiej kasie.
W 2022 roku Strefa Płatnego Parkowania wygenerowała 119 683,24 zł przychodu ( we wcześniejszym okresie było to 113 033,40 zł). Najwięcej wpływów, bo aż 69 759,80 zł pochodzi z biletów parkingowych zlokalizowanych przy ul. Rynek. Wpływy z ulicy Legionów to 23 470,20 zł, ul. Piłsudskiego to 25 802,92 zł. Dodatkowa gotówka to wpływy z z abonamentów (520,32 zł) i opłaty dodatkowej (130,00 zł).
Z kolei na funkcjonowanie SPP w roku 2022 poniesiono wydatki w kwocie 53 284,12 zł (wcześniej był to 63 404,04 zł), z czego znacząca większość to wynagrodzenie kontrolera strefy.
Jak widać, Strefa Płatnego Parkowania, nie tylko ułatwia życie kierowcom, ale przynosi także zyski miejskiej kasie.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
i bardzo dobrze. strefa płatnego parkowania powinna zostać rozszerzona o sąsiednie uliczki gdzie jest problem z parkowaniem
Często widzę zaparkowane samochody bez opłat , ile tzw. mandatów wystawił kontroler ?
Szkoda że nie można płacić aplikacją.
pracownicy banku PBS, gminy, powiatu i miasta to plaga, która zastawia nieodpłatne miejsca pojazdami,dlatego poszerzyć strefę płatną, będzie na pokrycie strat jakie basen przynosi.
Zgadzam się. Od Rynku ul. Żeromskiego zastawiona w większości przez pracowników różnych urzędów, cała ul. Kazimierza rankiem to zator, nie można przejechać, stanąć do apteki, sklepu, urzędu lub banku, bo wszystkie miejsca zastawiają „na bezpłatnych” pracownicy UM. To samo na ul. Kościuszki od kościoła do skrzyżowania ciężko przejechać i nie można się zatrzymać samochodem nawet na chwilę, bo parkują cały dzień. Na tych ulicach obowiązkowo powinny być parkometry.