Producenci tytoniu z regionu z obawami obserwują działania europosłów

Rolnicy zajmujący się produkcją tytoniu z obawami obserwują to, co dzieje się w Parlamencie Europejskim. Europosłowie głosowali we wtorek (08.10) nad projektem dyrektywy tytoniowej, której ostateczną treść ma zostać wynegocjowana do wiosny 2014 r. wspólnie z Radą UE, czyli ministrami 28 krajów Unii. Europosłowie odrzucili m.in. zakaz sprzedaży tzw. slimów, którego domagała się Komisja Europejska, poparli natomiast długi okres przejściowy dla zakazu sprzedaży papierosów mentolowych i aromatyzowanych.

Działania w Parlamencie Europejskim z niepokojem obserwują plantatorzy tytoniu z regionu, którzy obawiają się, że wprowadzenie kolejnych zakazów sprawi, że spadnie zapotrzebowanie na surowiec, który produkują. O swych obawach w materiale TVP Rzeszów mówili m.in. Danuta i Andrzej Frant, plantatorzy tytoniu z Krowicy Hołodowskiej.

– Rocznie z powodu palenia w UE umiera 700 tys. osób. To tak, jakby co roku ludność Krakowa albo Palermo znikała z powierzchni ziemi – mówił komisarz UE Tonio Borg. Jego krytycy przekonywali, że zakazy nie pomogą. – Nie będzie zakazu sprzedaży cienkich papierosów. To duży sukces dla Polski i wyraz zdroworozsądkowego podejścia europosłów. Nie zgadzamy się na nadmierną regulację rynku i ingerencję w indywidualne wybory konsumentów – komentował europoseł Bogusław Sonik (PO).

Polska to największy producent papierosów w UE (stanowią około 36 proc. polskiego eksportu rolno-spożywczego) i drugi po Włoszech producent tytoniu uprawianego przez 14,5 tys. gospodarstw rolnych. Jednak zakazy to nie tylko przedkładane przez Polskę nad postulaty zdrowotne zagrożenie dla miejsc pracy i wpływów z podatków, ale też cios w gusta Polaków. Blisko co piąty wypalany w Polsce papieros to mentol. Pod tym względem nieznacznie wyprzedzają nas tylko Finowie.

elubaczow.com, wyborcza.biz, TVP Rzeszów