Jan Urban z Wólki Horynieckiej, po tym jak uległ wypadkowi przy wycince drzew, potrzebuje wsparcia. Jego niepełnosprawność uniemożliwiła mu dokończenie budowy domu dla rodziny.
Pan Jan pracował na pół etatu jako pilarz. Skromne oszczędności przez 30 lat przeznaczał na budowę domu dla swojej czteroosobowej rodziny. Pewnego dnia w czasie pracy w lesie przygniotło go drzewo. Wypadek zmienił całe jego życie. Przez dwa miesiące przebywał w trzech szpitalach. Lekarze stwierdzili, że nigdy nie będzie mógł chodzić. Przykuty do łóżka rehabilitacyjnego nie jest w stanie ukończyć budowy. Wymaga stałej opieki. Obowiązki scedowane zostały na najstarszego syna – Grzegorza (młodszy jest uczniem).
– Tato był naszym jedynym żywicielem, ja pracuję dorywczo jeśli uda mi się coś złapać. – tłumaczy pan Grzegorz.
Rodzina mieszka w ponad 100-letnim domu, w dwóch ciasnych izbach.
– Mamy podstawowe warunki do życia, na 50 metrach, bez centralnego ogrzewania z zimną łazienką, w ciasnocie tak dużej, że posiłki przyrządzamy w kuchni zewnętrznej. Ze strachem patrzymy na nadchodzącą zimę. (…) Dzięki wykończeniu domu będziemy w stanie zapewnić odpowiednią opiekę naszemu Tacie. Większość prac jestem w stanie wykonać sam lub z pomocą lokalnych majstrów, ale potrzeba na to środków. Cel jest bliski i będę wdzięczny za każdą okazaną pomoc. – mówi pan Grzegorz.
Zbiórka dla pana Jana prowadzona jest na portalu Zrzutka.pl.
Obejrzyjcie materiał filmowy TVP3 Rzeszów.
AH, TVP3 Rzeszów, elubaczow.com
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!