Niezliczone koncerty, rajdy, warsztaty, ciekawe spotkania i regionalne jedzenie – tak pokrótce można podsumować Folkowisko, które trwało w miniony weekend w Gorajcu. Tegoroczna odsłona Festiwalu Kultury Pogranicza ściągnęła do nas tysiące ludzi z całej Polski.
Zobaczcie relację TVP 3 Rzeszów…
… oraz galerię zdjęć autorstwa Edyty Wilk.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Było cudownie! dziękujemy Piotrowscy i Ekipa za wspaniałe wspomnienia z ziemi lubaczowskiej!
11 lipca to rocznica ludobójstwa Polaków na Wołyniu przez OUN UPA a ci śpiewają ukraińskie piosenki i tańczą w rocznicę zbrodni tfu…
Dokładnie tak podzielam Twoje zdanie na ten temat!!!!
Co ma festiwal folkowy z akcentami etno, punka, i ludowizny w dzisiejszych czasach do rzezi wołyńskiej? Owsiak robi festiwal w dzień powstania warszawskiego, kiedy to z rąk hitlerowców zginęło tysiące ludzi i nikogo to nie interesuje. 11 lipca odbywa się też wiele innych imprez, między innymi duży Slot Art festiwal. 11 lipca na Folkwoisku wg programu były tylko 3 wydarzenia, wieczór z opowiadaniami o Bieszczadach, koncert polskiego zespołu Hańba i lokalnego bluesmana. Gdzie były te ukraińskie piosenki tańce i śpiewy na trupach? Wspominek 11 lipca o wołyńskich wydarzeniach nie ma na sobie aspektu święta państwowego i kościelnego, poza tym był ustanowiony w 2016 roku, a festiwal Folkowisko miał ustaloną na trwałe datę w ogólnopolskim kalendarzu festiwalowym w 2011 roku na drugi weekend lipca i tylko raz na jakiś czas w ten drugi weekend lipca akurat 11stego przypada.
Nie rozumiesz nie wypowiadaj się Gorajec w czasie II wojny to siedziba jednej z sotni UPA, która wymordowała kilkuset Polaków, ten pseudo festiwal ma wiele antypolskich podtekstów trzeba być stąd , żeby zrozumieć o co chodzi
Można raczej odnieść wrażenie, że podteksty widzi i wymyśla wąskie grono osób, które nie chce zrozumieć, że strachy z szafy to fikcja. Tak jak straszenie banderowcami w powiecie lubaczowskim, którzy w rzeczywistości są turystami, co w sklepiku na festiwalu kupili koszulkę wyszywankę, bo wygląda orientalnie.
Pojednanie to jedyny sposób, aby rzezie i wojny nie miały swojego miejsca w przyszłości. Taki oto, pokojowy festiwal, w którym kultury jednoczą się i pokazują sobie to, co najlepsze, służy człowieczeństwu stokroć bardziej niż mroczne celebracje w tzw. „patriotycznym” duchu. Warto przytoczyć klasyczny już wiersz ukraińskiego poety Tarasa Szewczenki „Do Polaków”:
Gdyśmy byli kozakami,
Unii nie było
Z wolnymi braćmi Polakami
Wolno się nam żyło.
Kwitnęły stepy nam wesoło,
Kwitły sady nasze,
Niby lilie w około,
Tak to, bracie Lasze.
Dumne były matki nasze,
Bo wolnych rodziły.
Tak, mieliśmy, bracie Lasze
I wolność i siły.
Ale oto w imię Boga
Przyszli Jezuici,
Zapalona chata droga,
A my krwią obmyci!
O, tak bracie! W imię Boże
Raj nasz zamącili,
I rozlało się krwi morze,
A chatę — spalili…
Schyliły się łby kozacze
Jak zdeptane trawy,
Ukraina płacze, płacze
Zmarnowanej sławy.
Pomarniało głów bez liku
A ksiądz wyśpiewuje
Głośno w obcym nam języku
Swoje Alleluje!
Tak to, tak to bracie Lasze,
Księża i panowie
Rozsiekali drużbę naszą
Mieczem po połowie.
Podaj-że rękę kozakowi
I szczere serce jemu daj,
Dopomóż, bracie, wygnańcowi
Odtworzyć dawny, cichy raj!
Piekne 🙂
A o rzeziach Polaków na Ukraińcach zapomniałeś i ich przesiedleniach przez czerwonych ??
Jak juz to patrz z obu stron.
Festiwal ma łączyć, nie dzielić.
cudnie było, jak co roku .)