Fakt: Pijany lekarz w lubaczowskim pogotowiu, pacjent zmarł

19

Dziennik Fakt opisuje bulwersującą sprawę, która wydarzyła się w lubaczowskim pogotowiu. Na dyżurze Bogusława C. umarł pacjent. Rodzina zmarłego twierdzi, że lekarz był pijany i zachowywał się skandalicznie. Sprawą zajęła się prokuratura i sprawdza czy medyk przyczynił się do śmierci mężczyzny.

Dramat rozegrał się w ciągu zaledwie trzech godzin, w sobotę 19 stycznia. Pan Grzegorz (†65 l.) wrócił ze sklepu, krzątał się wokół domu i nagle źle się poczuł. Karetka z pobliskiego Lubaczowa przyjechała po 25 minutach. Do domu weszli ratownicy, a doktor został w karetce i… palił papierosa – pisze Fakt.

– Dwa razy do niego wychodziłam. Prosiłam, aby się pospieszył. W końcu wszedł do pokoju i stanął pod ścianą. Nawet nie pochylił się nad pacjentem, nie osłuchał go, ani nie dotknął palcem. Zapytał tylko, co mu dolega? Jak usłyszał, że brzuch, stwierdził, że na to jeszcze nikt nie umarł… – opisuje sytuację na łamach dziennika żona zmarłego mężczyzny.

Chory mężczyzna trafił do szpitala, ale na pomoc było już za późno. Tuż po godz. 16 mężczyzna zmarł, a według wstępnych ustaleń przyczyną był zator płucny. Zrozpaczona wdowa, wychodząc już ze szpitala, spotkała doktora z pogotowia. Zauważyła też dwóch policjantów i zażądała zbadania lekarza w kierunku spożycia alkoholu. Lekarza odmówił więc pobrano mu krew. W miniony piątek prokuratura, która prowadzi w tej sprawie śledztwo, poinformowała Fakt, że lekarz na dyżurze o godz. 18.35 miał 1,23 promila alkoholu w organizmie.

Jak informuje Marta Pętkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, w sprawie wszczęto śledztwo dotyczące nieumyślnego spowodowania śmierci pacjenta wskutek błędu medycznego. Nikt jeszcze nie usłyszał zarzutów, a samo postępowanie postępowanie toczy się w sprawie. Przeciwko lekarzowi pracodawca podjął wszczął postępowanie dyscyplinarne, a Bogusław C. został zawieszony.

Więcej na stronie fakt.pl.

elubaczow.com, fakt.pl


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!

19 komentarze

  1. Tak jemu było wolno się nachlac w pracy!!! A jak kogoś na SOR przywiozą podpitego bo ktoś mu coś zrobił na dyskotece to kurwa gadają o nachlał się pijak!!! Nie zważając na słowa wypowiedziane tak traktują ludzi w szpitalu w Lubaczowie ,a sami swego nie widzą banda krytyków!!!Teraz przez niego nie żyje Bogu winny ducha człowiek karać dziadów za takie coś!!!

  2. Ten doktor to ma bardzo dużo za uszami. Znane przysłowie w końcu ma swój finał „i to się kiedyś skonczy” koniec ku*wa doktorku ?? nie będziesz pasl swojej dupy na cudzym nieszczęściu.

    Kondolencje dla rodziny zmarłego.

  3. A może niech „fakt” trochę dokładniej zbiera materiały bo z tego co piszą to od razu po przyjeździe do szpitala został reanimowany więc może niech sprawdzą dokładnie godziny i gdzie ten pacjent był reanimowany!! A druga sprawa jeśli to zator płucny to pacjent nie do odratowania

    https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/zator-plucny-jak-nagly-zabojca-rocznie-umiera-50-tys-osob,564758.html a trzecia sprawa jak był pijany to powinien ponieść konsekwencje nie ważne co zrobił lub nie zrobił podczas wyjazdu do pacjenta, to jest praca odpowiedzialna w której na każdym kroku trzeba myśleć a wiadomo jak osoby pijane myślą więc mam nadzieję że konsekwencje go nie ominął

  4. Jak takie działanie lekarza można nazywać błędem medycznym? Błąd może popełnić nowicjusz, który w ogóle próbuje coś robić a z tej relacji wynika , że lekarz ( chyba z dużym stażem , jak widać na podstawie zdjęcia ) wcale nie przejął się cierpieniem chorego i prośbami rodziny. To jest lekarz? Gdzie jego etyka lekarska? Pijany na pogotowiu, gdzie człowiek w potrzebie szuka ratunku? W innych profesjach od razu tracą posady a lekarz , od którego zależy czyjeś życie, za picie alkoholu podczas dyżuru powinien dożywotnio stracić prawo wykonywania zawodu. Skandal ! Strach jechać na pogotowie w razie pilnej potrzeby.

  5. nieumyslne spowodowanie smierci?????????? napil sie tez nieumyslnie????? skandal!!!! dozywotnio pozbawic go wykonywania zawodu i wyslac na swiadczenie przedemerytalne 700zl. moze przynajmniej nie bedzie mial za co chlac dalej i krzywidzic innych ludzi!

    • a takie pytanie !! gdzie zmarł pacjent ?? w karetce na sorze czy na oddziale ?? czyj błąd ? jaka jednostka chorobowa , do odratowania ?
      najważniejsze że był pijany a gdzie reszta ?
      zator tętnicy płucnej ! wiesz jakie są rokowania pacjenta i jakie są objawy ???
      dlaczego artykuł nie pokazuje całej prawdy ??? tylko tą ze „był pijany” niech „elubaczow”, „fak”t przedstawi całą sytuacje a nie tą że był pijany !! niech możę dojdą do „faktów” i sprawdzą co ten „pijany ” lekarz zrobił na miejscu wezwania
      każdy się zatrzymał na tym że pijany ale jak wyglądała cała sytuacja to już „fakt”,”elubaczow” nie piszą bo po co najlepiej pokazać to że był pijany i o reszcie zapomnieć
      oczywiście w takiej pracy musi być trzeźwy ale rozróżnijmy stany zdrowia i miejsce reanimacji i jakiegoś błędu
      wiec jeśli „fakt i elubaczow” twierdzą że lekarz popełnił „nieumyślne spowodowanie śmierci to jakie macie na to dowody

      każdy oskarża a zero dowodów na to by zmarł przez to że jest pijany
      co nie zmienia faktu ze w takiej pracy ma obowiązek być trzeźwy i za to ze miał promile powinien za to odpowiedzieć karnie

      • Czytam to i oczom nie wierze. Jak mozna byc tak pozbawionym rozumu (wyborca PIS)??? LEKARZ byl pijany podczas diagnozowania, reanimowania pacjenta. Nie mial 0,3 czy 0,5 promila tylko GRUBO ponad promil!! Czlowieku czy ty widzisz co ty piszesz??? Zrozum to – LEKARZ a nie ksiadz czy inny sklepikarz tylko czlowiek ktory pelniac dyzur powinien ratowac zycie,a jak w takim stanie moze normalnie funkcjonowac??? Booooooooozeeeeee

  6. Zanim pani napisze ze ten właśnie lekarz reanimował to niech pani sprawdzi i się dowie jaka była cała sytuacja związana z wyjazdem karetki i jej powrotem i z tym co ten zespół i robił na miejscu zdarzenia (nie i zmienia to faktu że był pijany ale i za to powinien oodpowiedzieć) ale w tym artykule i artykule faktu jest dużo sprzecznych informacji , no tak poprostu jest jak zajmują się pisaniem ludzie od Rydzyka i tacy jak pani,

  7. Katechetka, wzywa tak imię Boga na daremna ? Wstydź się …. .

    Osoba która napisała wyżej komentarze pod pseudonimem „pacjent” ma zupełną racje co do tej sytuacji.
    Artykuł napisany nie ujawnia całej prawdy, a ludzie wierzycie jak te cielaki.
    Co by wam napisał w tych szmatlawcach, to tak będziecie żerować. Dopowiecie swoje, dodacie pare rzeczy… I w eter.
    Proszę przeczytać sobie o jednostce chorobowej „zator płucny” może to coś wam powie.

    A sprawę promili zostawcie prokuraturze i sądowi. Bo z tego co polskie prawo mówi i na całym świecie tylko sąd ma przywileje osadzać a nie „wy”.

  8. Moja mama też miała zator i wyszła z tego.A gdy zachorowała teściowa i trafiła do szpitala w Lubaczowie lekarz powiedział że z bólem brzucha do szpitala się nie przyjeżdża.Była w szpitalu trzy razy i nie rozpoznano u niej przepukliny.Wytworzyła się ropa i przez nie wykrytą przepuklinę zmarła na sepsę.A wystarczyłaby operacja !!!
    A nie wypis polekowe bóle brzucha?

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here