Policjanci odnaleźli trójkę zaginionych, którzy zgubili się wracając polną drogą z Cieszanowa do Nowego Lublińca. W kompletnych ciemnościach dwoje dorosłych i 8-letni chłopiec wypatrywali sygnałów policyjnych radiowozów. Było prawie jak w starym porzekadle, że ten „co co drogę skraca…”
W poniedziałek (11.06) wieczorem dyżurny lubaczowskiej policji odebrał telefon od kobiety, która zgubiła się wracając skrótem z Cieszanowa do Nowego Lublińca. Kobiecie towarzyszył 8-letni syn i znajomy. Cała trójka postanowiła skrócić sobie drogę idąc przez pola i zakrzaczenia. Kiedy zapadły ciemności stracili jednak orientację w terenie, pomylili drogi i zgubili się i postanowili wezwać pomoc. Okazało się, że ani kobieta, ani też towarzyszący jej mężczyzna nie znają tego terenu. Z informacji przekazanych przey zgłoszeniu wynikało też, że wszyscy są przemoczeni, a bateria w telefonie niebawem się wyczerpie.
Oficer dyżurny natychmiast skierował w rejon poszukiwań wszystkie wolne patrole policyjne i do działań włączył straż pożarną. Służby użyły sygnałów błyskowych, które wypatrzyli zagubieni. Odnalezieni nie wymagali opieki medycznej i zostali odwiezieni do miejsca zamieszkania.
elubaczow.com, pah, KPP Lubaczów
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
zamiast siedzieć w domu i oglądać mecz to po polach łażą.
Pewnie nie chciało im się dalej iść
Ale cyrk !
u nas euro to w polu taka prawda, pracy nie ma a żyć z czegoś trzeba