Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy w Oleszycach od początku lipca nie zamierza prowadzić już świadczeń z zakresu rehabilitacji dzieci z zaburzeniem wieku rozwojowego dofinansowanych z NFZ. Oznacza to, że podopieczni z niepełnosprawnością zostaną pozbawieni uczestnictwa w wielospecjalistycznej terapii. Rodzice są zrozpaczeni i apelują do władz rządowych i samorządowych.
Zarząd Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną Koło w Jarosławiu, prowadzący m.in. OREW w Oleszycach, podjął decyzję o rezygnacji z organizacji zajęć dla dzieci z zaburzeniami prowadzonych w ramach umowy z NFZ. Głównym powodem są kwestie finansowe. Stowarzyszenie od ponad 30 lat kieruje działaniami na rzecz osób niepełnosprawnych. Prowadzi rehabilitację, edukację i opiekę. W oleszyckim ośrodku umożliwia dzieciom z powiatu lubaczowskiego realizację obowiązku szkolnego i nauki. Dodatkowo podopieczni mogą korzystać tutaj z nieodpłatnej rehabilitacji, która finansowana jest przez NFZ. Problemem jest jednak zdecydowanie zaniżona wycena świadczeń.
– Rehabilitacja ta finansowana jest niezmiennie od 10 lat na poziomie około 33 zł brutto za 1 godzinę specjalistycznej terapii, podczas gdy wartość rynkowa tożsamej oferty wynosi od 90 do 150 zł. Dla porównania w tym okresie minimalne wynagrodzenie wzrosło o ponad 100%. – tłumaczą w liście skierowanym do rodziców dzieci Wiceprzewodniczący Zarządu Koła PSONI w Jarosławiu Jan Wilk i Katarzyna Lepszy.
Stowarzyszenie dostrzegając wcześniej ten problem finansowy zwracało się już do Prezesa Rady Ministrów, Ministra Zdrowia i Prezesa NFZ o zwiększenie wyceny udzielanych świadczeń. Podkreślano wówczas, że utrzymanie poziomu dotychczasowego dofinansowania rehabilitacji skutkować będzie zamknięciem placówek. Zarząd Stowarzyszenia nie otrzymując odpowiedzi i widząc ponoszone straty (w 2021 r. deficyt przekroczył 150 tys. zł), podjął decyzję o rezygnacji kontraktu z NFZ.
– Była to decyzja trudna, gdyż dotyczyła bezpośrednio osób z niepełnosprawnością i ich rodzin, była wyrazem odpowiedzialności za wszystkie osoby korzystające ze wsparcia Organizacji. Niepodjęcie jej zagrażało funkcjonowaniu całej organizacji. – tłumaczą zarządzający Stowarzyszeniem.
Decyzja, którą przedstawiono także rodzicom niepełnosprawnych dzieci, wprowadziła ich w rozpacz. Postanowili jednak walczyć o utrzymanie zajęć w Oleszycach i wystosowali pisemny apel o pomoc do Wiceminister Rodziny i Polityki Społecznej – Poseł na Sejm RP Anny Schmidt, Wojewody Podkarpackiego Ewy Leniart i Starosty Powiatu Lubaczowskiego Zenona Swatka.
– Takie działania sprawią, że nasze dzieci zostaną pozbawione uczestnictwa w wielospecjalistycznej terapii. Tym samym, my rodzice drżymy o los naszych niepełnosprawnych dzieci, którym odbiera się szanse na samodzielną przyszłość. (…) OREW w Oleszycach jest dla naszych dzieci drugim domem. Dzieciaki z uśmiechem i wyczekiwaniem do niego uczęszczają, chętnie biorą udział w zajęciach. Personel tworzy wyjątkowo przyjazną atmosferę, którą wyczuwają nie tylko podopieczni, ale także my rodzice. Wiedza, pasja i doświadczenie to cechy, które posiadają osoby tu zatrudnione. Do tego piękny odremontowany budynek, wyposażone sale wypełnione niezbędnym sprzętem i materiały do pracy – to uspokajało nas rodziców. Dzięki temu wszystkiemu wiemy, że korzystamy z miejsca, które wspomaga naszych małych wojowników. OREW gwarantuje naszym dzieciom wsparcie, bez którego nie miałyby szans pokonać swojego najpotężniejszego przeciwnika – własnego ograniczenia wywołanego przez schorzenie z jakim przyszło im żyć. – tłumaczą rodzice.
Dodają, że w powiecie lubaczowskim dostęp do leczenia specjalistycznego jest ograniczony, a inne placówki świadczące podobne usługi są oddalone o dziesiątki kilometrów. Dla wielu rodzin są poza zasięgiem.
– By korzystać z usług OREW-u musimy wybierać dzieci szybciej z lekcji i spieszyć do ośrodka. W tej sytuacji każde dodatkowe kilometry utrudnią nam życie. Korzystanie z usług innego ośrodka stawia nas przed wyborem – albo edukacja albo rehabilitacja. Dojazdy do Jarosława czy Tomaszowa Lubelskiego to także dodatkowe koszty, na które nie stać większości z nas. Brak możliwości uczestnictwa w terapii w Oleszycach rujnuje cały wysiłek naszych dzieci i sukcesy, które do tej pory zostały przez nie wypracowane. – podkreślają.
– Zdajemy sobie sprawę, że winę ponosi „system”, a finansowanie takiej instytucji na pewno nie jest rzeczą łatwą, ale nie możemy zapomnieć, że za cyframi stoją nasze dzieci, dzieci z niepełnosprawnością, dzieci które od swych pierwszych dni napotykają szereg trudności, na które niczym sobie nie zasłużyły. Są bezbronne i najsłabsze w społeczeństwie. Dlaczego więc po raz kolejny rujnuje się im życie? Odbiera bezpieczeństwo, depcze teraźniejszość, niszczy i tak niepewną przyszłość? – pytają.
Z przesłanych do nas informacji wiemy, że interwencję podjęła już wiceminister Anna Schmidt, która w wystosowała pisma do Prezesa POW NFZ w Rzeszowie i Prezesa Zarządu PSONI Koło w Jarosławiu. Pisze w nich, że decyzja o zakończeniu działalności w Oleszycach jest krzywdząca dla niepełnosprawnych dzieci i pozbawi dzieci możliwości dalszego leczenia. Prosi także o analizę sprawy i podjęcie działań mających na celu utrzymanie działalności ośrodka w obecnym zakresie.
Jak się okazuje, problem finansowania rehabilitacji niepełnosprawnych dzieci nie dotyczy tylko Oleszyc czy Podkarpacia i ciąży rodzicom w całej Polsce. W Internecie możemy znaleźć petycję do Premiera Mateusza Morawieckiego przeciwko postępującej prywatyzacji rehabilitacji dzieci niepełnosprawnych. Zachęcamy do jej podpisania.
AH, elubaczow.com
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
przyczyna – skutek – 65% głosów w powiecie oddanych na szulerów i teraz zdziwienie….
Dlaczego redakcja usunęła informację o tym, że Poseł Pamuła również działa w powyższym temacie? Przecież rodzice przekazali Wam taką informację. Bardzo nierzetelne i dziwne podejście.
Nic w tym artykule ani w komentarzach nie usuwaliśmy.