Nie jeden, a już dwa podmioty, uczestniczą w negocjacjach z Ministerstwem Skarbu Państwa w sprawie prywatyzacji Uzdrowiska Horyniec.
Ministerstwo poinformowało o rozpoczęciu negocjacji równoległych dotyczących prywatyzacji spółki. Oprócz pierwszego podmiotu, czyli Specjalistycznego Gabinetu Reumatologicznego Lekarz Medycyny Beata Bogusz-Dukacz z siedzibą w Horyńcu Zdroju wraz z Przedsiębiorstwem Handlowo-Usługowym Dukat Witold Dukacz z siedzibą w Lubaczowie, w negocjacjach uczestniczy także firma Eskulap G. Czarnecki sp. z o.o. z siedzibą w Rachanie Lubelskim.
Eskulap brał udział już wcześniej w negocjacjach, dopuszczony był do „due diligence” Uzdrowiska Horyniec i złożył ofertę wiążącą. MSP wraca teraz do tej oferty, negocjując ją równocześnie z propozycją małżeństwa Dukaczów. Kilka dni temu wiceminister skarbu Urszula Pasławska podczas wizyty na Podkarpaciu, że Horyniec przeznaczony jest do prywatyzacji. Dopiero, gdyby ona nie doszła do skutku, będzie można myśleć o komunalizacji przez samorząd województwa, tak, jak to się stało z Uzdrowiskiem Rymanów.
Komunalizacją cały czas jest zainteresowany samorząd województwa. Potwierdził to ostatnio marszałek Mirosław Karapyta. Prywatyzacji, a raczej jej efektów obawiają się pracownicy Uzdrowiska i także skłaniają się ku komunalizacji przedsiębiorstwa. Wsparcia procesowi komunalizacji na rzecz samorządu wojewódzkiego udzielili także opozycyjni politycy z Prawa i Sprawiedliwości. Posłowie Stanisław Ożóg i Tomasz Poręba wystosowali do ministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego prośbę o wyrażenie zgody na komunalizację Uzdrowiska Horyniec i „wstrzymanie procesu prywatyzacji zwłaszcza, że dotychczasowy inwestor strategiczny nie jest już jedynym podmiotem negocjującym zakup od Skarbu Państwa”. Ich zdaniem jest to placówka o strategicznym znacznie nie tylko dla województwa, ale dla całej Polski.
elubaczow.com, pah, gospodarkapodkarpacka.pl
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
„Komunalizacją cały czas jest zainteresowany samorząd województwa. Potwierdził to ostatnio marszałek Mirosław Karapyta”
Ileż pola do popisu dla nowych zarządzających…
A ileż to by było stołeczków pod wypasione tyłki…