Sześć osób w szpitalu, 87 ewakuowanych – to bilans nocnej akcji służb ratunkowych, która miała miejsce w sanatorium „Bajka” w Horyńcu-Zdroju.
Zgłoszenie o zadymieniu w obiekcie sanatoryjnym odnotowano przed godz. 3:00 w nocy. Wtedy to personel placówki stwierdził gryzący swąd na klatce i korytarzach placówki, który miał pochodzić z zakładowej kotłowni centralnego ogrzewania. Do akcji zadysponowano 4 zastępy straży pożarnej oraz 3 karetki ratownictwa medycznego.
W związku z zaistniałą sytuacją, kierujący działaniami po konsultacji z kierownictwem sanatorium, podjął decyzję o ewakuacji 87 osób, które trafiły w bezpieczne miejsce w obiekcie. Na zakończenie akcji strażacy dokładnie sprawdzili placówkę pod kątem obecności osób, dokonali pomiaru obecności gazów niebezpiecznych, których nie stwierdzono – relacjonuje kpt. Wojciech Wus, Zastępca Komendanta KP PSP w Lubaczowie.
W wyniku akcji 6 osób do szpitala w Lubaczowie.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.
Sanatorium Bajka to największy truciciel powietrza w powiecie, natura sama zaczyna upominać się o swoje, mam nadzieję że w końcu ten kopciuch upadnie bo to największa skaza na gminie uzdrowiskowej
Popieram Lola. Codziennie jestem pod szkołą. Ten odór ( bo nie można tego nazwać zapachem) to masakra!!! Petycje nic nie pomagają! Władza umywa ręce. A problem jest. Ludzi szkoda i mam nadzieję że szybko dojdą do siebie. Ale tych trucicieli nie!!! Może w końcu Gmina Horyniec będzie naprawdę czysta!!!
ale to nie jest śmieszne, w ogóle nie jest do śmiechu:)
Mam nadzieje,że ktoś w koncu zrobi porządek z tym sanatorium.To jest wielki wstyd dla Horynca,że taki kopciuch zatruwa powietrze przez 365 dni w roku.
Pozdrawiam z Wrocławia
a władza milczy ,bo problemu nie ma….jak zawsze
Wszyscy piszą i komentują a co z kotłownia na słynny PGR CO NIE DYMI NO TO ZAPRASZA NA ZIMOWE ZAWODY PODLODOWE LÓD MA DZIWNE CZARNE KROPKI CO RYBY NA SR…….
Zastanawiam się jak można być tak krótkowzrocznym człowiekiem żeby wykorzystywać tragedię ludzi, którzy korzystają i pracują w uzdrowisku Bajka – i pisać o tym obiekcie tylko jako o „największym trucicielu”.
Jeśli ktoś jest takim ortodoksyjnym „ekologiem” to niech przestanie jeździć samochodem-trucicielem albo przestanie kupować chemię gospodarczą, która produkuje trucizny w środowisku.
Generalnie myślę, że taka mentalność hiper-ekologiczna wynika z poddania się propagandzie poprawnościowej.