Surowe konsekwencje grożą kierowcy osobowego forda, który porzucił samochód, po tym jak rozbił pojazd w przydrożnym rowie w Borowej Górze w gminie Lubaczów. Zarzuty usłyszał już 32-letni mężczyzna.
We wtorek (12.09) około godz. 20, dyżurny lubaczowskiej jednostki otrzymał informację, że w miejscowości Borowa Góra, w rowie, znajduje się rozbity ford. Na miejsce pojawiły się służby ratunkowe, ale w pobliżu nie było kierowcy pojazdu. Policjanci ustalili, że właścicielem auta jest 32-letni mieszkaniec gminy Lubaczów. Pojechali do jego domu, ale tam go nie zastali. Z relacji domowników wynikało, że mężczyzna, kilka godzin wcześniej wsiadł do samochodu i odjechał w nieznanym kierunku.
Skierowane na miejsce służby przeszukały rejon, w którym doszło do zdarzenia, celem odnalezienia kierującego lub ewentualnych pasażerów pojazdu. Równolegle policjanci pracujący w miejscu zdarzenia wykonali oględziny pojazdu i zabezpieczyli ślady.
Policjanci ponownie udali się do miejsca zamieszkania właściciela pojazdu. Tym razem zastali 32-latka. Mężczyzna posiadał liczne rozcięcia i zadrapania na ciele i czuć było od niego alkohol. Funkcjonariusze wezwali na miejsce karetkę pogotowia ratunkowego, która w asyście policji zabrała mężczyznę do szpitala. Od 32-latka została pobrana krew do badań w celu ustalenia stanu trzeźwości – relacjonuje KPP w Lubaczowie.
Jak się później okazało, mieszkaniec gminy Lubaczów nie powinien kierować pojazdami, ponieważ obowiązuje go sądowy zakaz. Już następnego dnia, 32-latek usłyszał zarzut. Jeżeli potwierdzi się, że w chwili zdarzenia kierował po alkoholu usłyszy kolejny zarzut.
elubaczow.com, KPP Lubaczów
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 15 tysięcy naszych obserwujących!
Mało brakowało aby selekcja naturalna zadziałała 🙂