Wiosennemu osłabieniu mówimy: NIE

0

Rozdrażnienie, apatia, bóle mięśni, senność – te objawy dotyczą również ciebie? Nie przejmuj się. Wbrew pierwszym twoim skojarzeniom to nie choroba, ale oznaka, że dopadło cię przesilenie wiosenne. A jemu dość łatwo można stawić czoła.

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

Zima to okres, w którym zazwyczaj nasza aktywność spada – dni są krótsze, temperatura niska, a gdy dołożymy do tego małą ilość światła słonecznego, od razu mamy ochotę zaszyć się w domu, pod ciepłym kocem i najlepiej z jakąś smaczną przekąską. Niczym niedźwiedzie jedyne czego pragniemy, to przezimować. Dlaczego tak się dzieje? Winny jest w znacznej mierze wspomniany brak słońca. Pod wpływem jego promieni organizm człowieka dokonuje syntezy witaminy D z prowitaminy obecnej w skórze; z tego procesu pochodzi aż 80 proc. witaminy D potrzebnej do prawidłowego funkcjonowania organizmu – witamina ta znacznie ułatwia wchłanianie wapnia, dzięki czemu wzmacniane są nasze kości i układ odpornościowy. Promienie słoneczne, działając bezpośrednio na skórę, podnoszą też w organizmie poziom serotoniny, nazywanej hormonem szczęścia, której brak wpływa na bezsenność i zaburzenia depresyjne. Dłuższa obecność słońca na niebie zmniejsza z kolei wytwarzanie melatoniny, hormonu regulującego nasz cykl dobowy – większy poziom melatoniny to sygnał dla organizmu, że czas spać. Brak słońca to jednak nie najważniejszy powód spadku aktywności.

Codzienna dieta wpływa na kondycję

W raporcie CBOS-u „Zachowania żywieniowe Polaków” zaakcentowano pozytywne przejawy naszych zwyczajów związanych z odżywianiem: 82% dorosłych jada minimum trzy posiłki dziennie, 79% ankietowanych zaczyna dzień od śniadania. Większość respondentów (81%) jest zdania, że odżywia się zdrowo. Siedmiu na dziesięciu badanych sięga po produkty ekologiczne. Coraz częściej też sprawdzamy etykietki, szukając daty przydatności do spożycia i składu, chociaż nawyk ten w znacznej mierze deklarują ludzie młodzi (18‒44 lata). To dobre informacje, niemniej gdy zima powoli się kończy, a my zamiast tryskać energią, rozdrażnieni narzekamy na ból mięśni i ogólną niechęć do wszystkiego, jest to sygnał, że z naszym odżywianiem się coś jest nie tak.

Z tego samego raportu wynika, że nie wszystkie nasze żywieniowe nawyki spotykają się z aprobatą dietetyków. 72% badanych sięga między posiłkami po słodycze, chipsy i chrupki. 62% respondentów przyznaje się do podjadania tuż przed snem. W naszej zimowej diecie zdecydowanie za mało jest ryb, jak również warzyw i owoców niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Brakuje nam witamin i składników mineralnych. Szybkie męczenie się, bóle mięśni czy obniżona odporność i podatność na zakażenia wirusowe bądź bakteryjne to w dużej mierze brak odpowiedniej dziennej dawki witaminy C, ale też żelaza, potasu i magnezu.

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

 Czas zmienić nawyki

Aby przezwyciężyć skutki przesilenia wiosennego, należy zatem zmodyfikować codzienną dietę tak, aby wspomagać swój organizm naturalnymi aktywizatorami. Eksperci Instytutu Żywności i Żywienia przedstawili w ostatnich dniach nową piramidę zdrowego żywienia, z której wynika, że podstawą naszej diety powinny być warzywa i owoce, stanowiąc połowę tego, co dziennie zjadamy, a zaraz po nich kasze i zboża. Nowa piramida uwzględnia również orzechy i zioła. Eksperci Instytutu nie zapomnieli też o aktywności fizycznej, stawiając ją na pierwszym miejscu i zalecając regularne ćwiczenia co najmniej 30‒45 minut dziennie.

Niestety zdrowe, zrównoważone żywienie oraz regularna aktywność fizyczna kojarzą się zazwyczaj z większymi wydatkami – wyszukane lub ekologiczne produkty żywnościowe, sprzęt sportowy (np. rower, rolki), odpowiedni strój, obuwie, zajęcia z trenerem; nawet jeśli jest to wydatek nieobciążający, to i tak budzi w nas niechęć i w ostateczności przesuwamy swoje plany zmiany trybu życia na później. Niepotrzebnie, domowy budżet można dzisiaj łatwo wspomóc niewielką pożyczką (np. www.kredito24.pl), której spłatę dogodnie rozłoży się w czasie. Potem już bez wymówek możemy zabrać się za walkę z przesileniem i wybrać najdogodniejszą dla siebie formę codziennej aktywności. Mogą to być zajęcia na basenie, w klubie fitness albo bieganie – gdy ktoś lubi sporty aktywne, ale równie dobrze sprawdzi się jazda na rowerze (np. do pracy lub z przyjaciółmi bądź rodziną), albo joga dla zwolenników ćwiczeń bardziej rozciągających niż siłowych, a przy tym relaksujących. Cokolwiek wybierzemy, jeśli połączymy to ze zdrową, pełną witamin i składników mineralnych dietą, przywitamy wiosnę pełni sił i pozytywnej energii. Zdecydowanie wyjdzie nam to na zdrowie.


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here