Strażacy ochotnicy z Oleszyc zorganizowali pierwszą w historii Otwartą Akcję Honorowego Krwiodawstwa

2
for. Z. Wójcik

Pierwszą w historii Oleszyc Otwartą Akcję Honorowego Krwiodawstwa zorganizowali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w tym mieście. Mocne wsparcie mieszkańców sprawiło, że w sobotę  (18.08) zebrano łącznie około 10 litrów tego bezcennego leku.

Akcję rozpoczął Tomasz Chromiński, sekretarz zarządu OSP Oleszyce, a zarazem prezes klubu HDK PCK „Iskierka” działającego od 31 marca br. przy tut. jednostce. Pierwszy raz oddał krew 5 czerwca 1998 roku, gdy był jeszcze uczniem Zespołu Szkół Budowlanych w Jarosławiu. – Dzisiaj uczyniłem to po raz piąty. Dlaczego? Żeby pomóc osobom, które potrzebują tego cennego lekarstwa – wyznaje z radością druh Tomasz. Poproszony o słowa zachęty, dodaje: – Honorowe krwiodawstwo jest wybitnie szlachetnym, bezinteresownym działaniem na rzecz ratowania zdrowia i życia drugiego człowieka. Kilkadziesiąt minut z mojego dnia może oznaczać wiele lat czyjegoś życia. Dobro warto naśladować”.

Ramię w ramię z prezesem Tomaszem dzielili się tym życiodajnym płynem druhowie Łukasz Nieradka i Mateusz Buksak. Obaj należą do „Iskierki”. Druhowie podsumowują krótko: „Pomoc niesiona będzie odwzajemniona”.

Jednym z pierwszorazowych dawców był Bartłomiej Olejnik z Oleszyc. – Przyszedłem tu, aby pomóc innym. Czuję się dobrze. Zamierzam kontynuować przygodę z krwiodawstwem podczas kolejnej akcji w Oleszycach czy w Jarosławiu. Dobrze, że są takie akcje. Można poznać ciekawych ludzi i wiele dowiedzieć się
na temat krwiodawstwa i nie tylko
 – powiedział.

Michał Strojny – to kolejna osoba, która rozpoczęła przygodę z krwiodawstwem podczas tej akcji. Druh Michał nie tylko należy do OSP Oleszyce, ale jest też członkiem klubu
HDK PCK „ Iskierka”. Uczy się w Liceum Ogólnokształcącym w Oleszycach w klasie o profilu ochrona przeciwpożarowa i ratownictwo. Wziął udział w akcji, ponieważ, jak sam
mówi „krew to bardzo cenne lekarstwo”. Innym młodym ludziom służy własnym przykładem. Michał dodaje, że „ w życiu bywa różnie, dlatego warto komuś pomóc”.

Jedną z ostatnich osób, które oddały krew był sam prezes OSP Oleszyce Andrzej Osuch. Uczynił to po 25 latach przerwy. – Byłem mile zaskoczony, że zgłosiło się aż 44 osoby.
Uczestnicy akcji byli zadowoleni, że została przeprowadzona właśnie tutaj u nas. Oddanie cząstki siebie bardzo mi się spodobało i teraz już chyba nic mnie nie powstrzyma od udziału w kolejnej akcji – wyznał z zadowoleniem druh Andrzej, który jest także Komendantem Gminnym ZOSP RP w Oleszycach.

Podczas akcji, zarejestrowanych zostało 34 osoby, a krew oddało 24 dawców. Wśród nich było ośmiu druhów OSP Oleszyce. Oprócz ww. byli to: Piotr Kurak, Jerzy Sęk, Krzysztof Śliwa.

Strażacy, na październik już planują kolejną taka akcję.  Nad poborem krwi nadzór sprawował Zdzisław Wójcik, wiceprezes Oddziału Rejonowego PCK w Jarosławiu. Podczas akcji obecni byli również wiceprezes OSP Oleszyce, a zawodowo zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej KP PSP w Lubaczowie Tadeusz Kurak oraz naczelnik tej OSP Piotr Janowski.

Organizatorzy akcji składają serdeczne podziękowania wszystkim, którzy oddali krew, a także osobom, które bardzo chciały to uczynić.

elubaczow.com, tekst i fot. Zdzisław Wójcik, OR PCK Jarosław


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!

2 komentarze

  1. leku?

    Cała akcja na plus, tylko strasznie poskąpili ludzie. 10l , od każdego pewno po 500ml, to zaledwie 20os. Szkoda, takie akcje są bardzo potrzebne, może warto je promować np. na meczach Pogoni czy Czarnych, na festynach, na koncertach „pani burmistrz zaprasza za 10zł”, nie wiem kurde, zamiast dawać ten zasrany mandat za picie piwka w plenerze, dać do podpisu zobowiązanie na oddanie 500ml krwi.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here