Do dramatycznego zdarzenia doszło podczas niedzielnego meczu lubaczowskiej A klasy. Napastnik LKS-u Start Lisie Jamy i bramkarz KS-u Zdrój Horyniec po zderzeniu się upadli na murawę. Na stadion przyjechały dwie karetki i przyleciał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Do sytuacji doszło w drugiej połowie przy stanie 2:1 dla KS-u Zdrój Horyniec. Z akcją ruszyli goście, do piłki dobiegał napastnik Startu i jednocześnie bramkarz Zdroju. Zawodnicy z impetem wpadli na siebie, a następnie upadli na murawę.
Natychmiastowo wezwano dwie karetki pogotowia, na boisku lądował też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Zawodnik Startu (22-latek) został odwieziony karetką do szpitala w Lubaczowie, natomiast bramkarz Zdroju (34-latek) – z urazem czaszki – został zabrany do szpitala w Rzeszowie przez LPR.
elubaczow.com, nowiny24.pl
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Oby wszystko zakonczylo sie jak najlepiej…
Szybkiego powrotu do zdrowia 🙂