Drugie życie starych ubrań – czyli jak być na topie nie tracąc pieniędzy

Żeby wyprodukować jedną bawełnianą koszulkę zużywa się ok. 2700 litrów wody. T-shirt, by osiągnąć swoją docelową formę, jest poddawany różnego rodzaju obróbkom chemicznym przy zastosowaniu ogromnej ilości toksycznych środków – są to m.in.: barwniki z metalami ciężkimi, formaldehyd, wybielacze z chlorem, parafina. Zanim ubranie dotrze do sklepu, pokonuje trasę nawet do 50000 km. W sytuacji, kiedy na każdym kroku bombardują nas informacje o zagrożeniach wynikających z degradacji środowiska, musimy zacząć działać lokalnie i wprowadzić zmiany na swoim podwórku. To może na początek czas ograniczyć konsumpcjonizm?

 Odświeżony look

Szafa pęka w szwach, a nie ma czego na siebie założyć… Kto z nas nie zna tej paradoksalnej sytuacji. Wyrzucić szkoda, sentyment sprawia, że niektóre ubrania leżą latami, zajmując miejsce, ale nie sposób ich oddać, czy spakować do kontenerów. Czas, by dostały swoją szansę na kolejne życie. Jak się za to zabrać, gdzie szukać natchnienia? W internecie można znaleźć nie tylko ciekawe inspiracje, ale też gotowe instrukcje, jak wykonywać modne przeróbki. Zagadnienia są wyjaśniane krok po kroku, by nawet największy laik sobie poradził i przeistoczył się w domowego fashion designera.

Jednym z pomysłów na odświeżenie spranej garderoby jest zastosowanie barwników do ubrań. Nawet dobrej jakości bluzy czy spodnie po wielu praniach tracą moc kolorów, wypranie ze specjalną farbką, pomoże przywrócić dawną świetność. A może tak zastosować jakieś urozmaicenia? Naszywki nadadzą ciuchom nowego wyrazu, zmienią ich charakter. Można je dowolnie wybierać. Kolejną opcją na ciekawy design kreacji jest zastosowanie naprasowanek. Wystarczy pomysł, wybrany wzór i żelazko. Jest to banalnie proste, zajmuje kilka chwil i kosztuje niewiele.

Nie potrzeba krawieckich umiejętności, by rozpocząć przygodę z przerabianiem starych ubrań. Doszycie koronki do spódnicy, frędzli przy rękawach bluzki, a gdy złapie się bakcyla, można samodzielnie tworzyć bardziej skomplikowane projekty, oczywiście podpatrując tutoriale, dzięki którym można się wiele nauczyć. Przydatna będzie maszyna do szycia. Może jakaś zalega w szafie babci lub cioci. Warto ją odkurzyć!

Powrót do przeszłości

Przeglądając swoją garderobę, stare ubrania mamy, babci lub podczas wypadu do second handu, mamy okazje znaleźć prawdziwe perełki. Moda lubi wracać. Klasyczne kroje nigdy nie tracą na stylu. W ostatnich sezonach na topie są bufiaste rękawy i obszerne marynarki z poduszkami. Te trendy popularne były w latach 80. Nawiązania do stylu retro są widoczne  u znanych projektantów, a skoro oni potrafią czerpać z tego, co było modne kiedyś, warto podążać ich śladem i pokusić się o nowe interpretacje starych wersji ubrań. W tej kwestii można inspirować się, wykorzystując umiejętnie poszczególne elementy. Przyodzianie się od stóp do głów w ciuchy stylizowane na młodą Madonnę, może zostać odebrane jako przebranie na imprezę tematyczną, a nie czerpanie z tego, co się sprawdziło lata temu. Delikatne nawiązania, a nie ślepe naśladownictwo to klucz do sukcesu.

Niezależnie od tego, czy zdecydujemy się przerobić swoje własne fatałaszki, czy damy szansę na drugie życie ubraniom, które ktoś inny kiedyś nosił, zrobimy mały, ale ważny krok w trosce o ochronę środowiska. Połączenie eko postawy i kreatywności to sytuacja, kiedy czynimy dobro i sami zyskujemy, w tym przypadku są to niebanalne, oryginalne kreacje, których nie będzie miał nikt inny.