W Horyńcu protestują przeciwko łączeniu szkół – w czwartek sesja rady w tej sprawie

8
fot. horyniec.info
fot. horyniec.info

W porządku obrad czwartkowej sesji Rady Gminy Horyniec-Zdrój przewidziano m.in. podjęcie uchwały w sprawie utworzenia Zespołu Szkół w Horyńcu-Zdroju. Zespół miałby powstać ze szkoły podstawowej i gimnazjum, a takie działania są podyktowane oszczędnościami budżetowymi.

Sprawa ta, jako kolejna – po ubiegłorocznej likwidacji szkoły w Bruśnie – budzi spore emocje wśród mieszkańców gminy. Pomysł połączenia obu placówek oświatowych w jeden zespół szkół ma przynieść wymierne oszczędności budżetowe. Jeszcze przed sesją, na znak protestu na placu przy miejscowym gimnazjum pojawiła się tablica o treści „PROTEST NIE! ŁĄCZENIU SZKÓŁ”.

Jak informuje serwis horyniec.net, gmina ogłosiła już także przetarg na budowę łącznika. Projektowany łącznik ma stanowić połączenie sali gimnastycznej przy szkole podstawowej z budynkiem gimnazjum. Zaprojektowany łącznik ma powstać na poziomie parteru. Zakończenie budowy łącznika zaplanowano jeszcze przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego.

XXIX sesja Rady Gminy Horyniec-Zdrój odbędzie w czwartek (28.02) o godz. 16:00 w świetlicy wiejskiej przy ul. Sobieskiego.


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!

8 komentarze

  1. Ale też prawdopodobne że kilku nauczycieli mniej. Swoisty łańcuszek-kryzys i brak pracy oraz perspektyw uderza w rodziny dlatego małżeństwa nie decydują się na dziecko, brak dzieci i kryzys to likwdacja mniejszych placówek szkolnch badź łaczenie się takich dla oszczedności, likwidacja i łączenia to zwiekszanie bezrobocia i pogłebianie sie kryzysu. Łańcuszek zamknięty. Do czego ten kraj dąży…?

  2. Niestety taka jest kolej rzeczy. Dzieci rodzi się mniej. To fakt…. Myślę, że to dobry pomysł. Większe szkoły są lepiej wyposażone i poziom nauczania powinien być lepszy.
    Tak dzieje dzieje się w cywilizowanych krajach Europy i na świecie.
    Rozumiem Wasze obawy i towarzyszące tym zmianom emocje.
    Małe wioski i miasteczka nie dają takich perspektyw rozwoju dla młodzieży jak wielkie aglomeracje miejskie.
    Popatrzcie szerzej i na spokojnie. Ten ciężki okres przejściowy i ciągłe zmiany musimy przetrwać.

  3. Tak, to prawda. W takim Bruśnie, Werchracie, czy nawet w Horyńcu, Lubaczowie to mało jest zajęć pozaszkolnych dla młodzieży (ośrodek kultury, knajpa i niedzielna msza) To wszystko. Młodzież wyjeżdża w świat i tak będzie jak chcą się czegoś nauczyć i więcej zobaczyć. Duże miasta zawsze będą się szybciej rozwijać od mniejszych.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here