Są chętni do budowy obwodnicy Lubaczowa, ale nie wiadomo czy znajdą się pieniądze

Trzy oferty wpłynęły w przetargu na zaprojektowanie i budowę obwodnicy Lubaczowa – informuje Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie. Problem w tym, że ceny zaproponowane przez wszystkich oferentów są ponad dwukrotnie wyższe niż kwota zarezerwowana na tę inwestycję w budżecie.

Najmniejszą kwotę zaproponowała firma Strabag – ponad 20,7 mln zł. Prawie 21,5 mln zł to oferta spółki Matbud. Najdroższą ofertę złożyło konsorcjum firm z liderem spółką PBI Infrastruktura – prawie 22 mln zł. Wszyscy oferenci zaproponowali sześcioletni okres gwarancji. Podczas sesji otwarcia ofert poinformowano z kolei, że zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia kwotę 9 mln zł.

Teraz samorząd województwa musi znaleźć w budżecie brakujące prawie 12 mln zł, bądź odsunąć realizację inwestycji w czasie.

Jak poinformowała nas Monika Konopka z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego, „w aspekcie wysokości złożonych ofert, zarząd województwa na jednym z najbliższych posiedzeń dokona analizy możliwości realizacji tej inwestycji oraz zdolności wydatkowania na ten cel środków finansowych oraz podejmie decyzję w tej sprawie”.

Obwodnica Lubaczowa będzie miała ok. 3,5 km długości. Droga będzie rozpoczynała się od ronda, które powstanie na skrzyżowaniu drogi wojewódzkiej nr 867 z drogą powiatową nr 1674R Lubaczów – Duńkowce z ul. Sportową. Dalej trasa będzie biegła m.in. w kierunku ul. Mazury aż do drogi wojewódzkiej nr 866. Podstawowy wariant przebiegu trasy obwodnicy od dawna budzi w Lubaczowie spore emocje. Powodem jest skierowanie ruchu przez osiedle domów jednorodzinnych na osiedlu Mazury II.

Wedle pierwotnych założeń obwodnica ma być gotowa do końca października 2018 r.