Dzięki szybkiej reakcji zaniepokojonego podróżującego, policjanci z Lubaczowa uratowali życie sześciu kociętom, które ktoś porzucił w plastikowym worku na poboczu drogi w miejscowości Futory. Zwierzęta znalazły już opiekę, a mundurowi prowadzą dochodzenie.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (18.08) rano, gdy mężczyzna przejeżdżający przez Futory zauważył zawiązany na supeł worek, leżący na poboczu. Obok niego znajdował się mały kotek, który, jak się okazało, wydrapał dziurę i wydostał się na zewnątrz. Zaniepokojony mężczyzna natychmiast powiadomił służby.
Policjanci, którzy szybko dotarli na miejsce, odkryli w worku jeszcze pięć kociąt. Na szczęście wszystkie były w dobrym stanie, bez widocznych obrażeń. Szybka interwencja ocaliła im życie.
Obecnie kocięta są pod opieką pracownika Urzędu Miasta Oleszyce, a policja pracuje nad ustaleniem właściciela zwierząt, który porzucił je w tak okrutny sposób.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 15 tysięcy naszych obserwujących!
Trzeba być bydlakiem żeby tak zrobić.
Swoją drogą po ostatnim hejcie na grupie lubaczowskiej przez opiekunki zwierząt nie wiem czy ludzie odtwarza się oddawać zwierzęta, umieszczać ogłoszenia. Bardzo ta dyskusja nie fajna.
Kocięta piękne,oby szybko znalazły dobrych opiekunów.Człowiek to jednak przereklamowany gatunek w niektórych przypadkach.
Wobec tego proponuję by ludzie którzy rozmnażają świadomie koty czy też psy zostawiali je dla siebie!! Wtedy nie będzie masy ogłoszeń „oddam w dobre ręce „. Mamy 21 wiek zwierzęta się kastruje!! Wtedy nie ma problemu z porzucaniem i oddawaniem..
To nie właściciel je wyrzucił tylko pewna osoba która mu je zabrala i miala zawieść do schroniska. Sprawa jest już na policji . ta pani odpowie za to co zrobila ,podając się jeszcze za obrączynie zwierząt
Betty pozwól, że to właściciel decyduje o kastracji.
Wolontariat na rzecz zwierząt nie czyni was ekspertami i sędziami.
Ta nagonka na grupie była żenująca. Stowarzyszenie Lubaczowskie bardzo na tym traci.
Co stracą? Że rozmnazacze przestaną zgłaszać im swoje zwierzęta? Rozmnazacze i tak nie pomagają w żaden sposób. A ci co pomagają i rozumieją problem bezdomności zwierząt to swoje mają wykastrowane..
Co stracą? Że rozmnazacze przestaną zgłaszać im swoje zwierzęta? Rozmnazacze i tak nie pomagają w żaden sposób. A ci co pomagają i rozumieją problem bezdomności zwierząt to swoje mają wykastrowane..
Może i swoje mają wykastrowane, ale nie będą chcieli wspierać takiego Stowarzyszenia pełnego jadu i nienawistnych komentarzy.
https://www.facebook.com/share/p/VGdH3CHSfSQjENDu/
Zapraszam do schronisk.. Może otworzą się oczy.. A swoją drogą to większość tych zwierzęt urodziły się jako właścicielskie.. A później porzucone..
Bastion PiSu. Jeżdżąc codziennie z chlebkiem po wioskach widzę dziesiątki psów na krótkich łańcuchach, przy czymś co wiochmeni nazywają budą. Ci ludzie głosowali na PiS
A pytałeś te osoby czy głosowały na PiS ? może to byli wyborcy np. PO czy Lewicy oni popierają aborcję więc może pochopnie kogoś oskarżasz.
Panie Babinicz, wiadomo że wyborcy PiS są bardziej przeciw aborcji, ale czy lepiej traktują zwierzęta niż będący bardziej za aborcją wyborcy PO czy Lewicy? Myślę, że ogólnie średnio statystycznie ksiądz Tymoteusz, choć trochę po chamsku napisał, ma rację.
Cała wiocha podkarpacka to ciemny PiS
Widzisz,,Ośle,, według naszego proroka tzw. ,,księdza Tymoteusza,, wszyscy jesteśmy ciemną wiochą podkarpacką😂😂😂😂😂😂
Tu nie ma znaczenia na kogo Ci ludzie głosowali, ważna jest świadomość- a tej brak! Ilu jeszcze po okolicznych wioskach żyje ludzi, których świadomość ogranicza się do tego, że pies ma jeść zlewki, najlepiej chleb, kartofle i mleko, ma stać przy budzie na łańcuchu, szczekać na obcych i nie daj Boże bawić się z dziećmi, bo zaraz rozdziadują i taki pies do niczego się nie nadaje, Kot natomiast ma łapać myszy, a jak się rozmnoży, a nie zdąży się kociąt potopić, to się gdzieś wywiezie na inną wioskę, ktoś weźmie, a jak nie to kot sobie da radę. CZY TAK NIE JEST??? Niestety, ale jest jeszcze zbyt dużo tępych, zacofanych ludzi, którym los zwierząt zwyczajnie zwisa. Przykre, ale prawdziwe.
Pies jak się rozmnoży a szczenięta są nie potrzebne nikomu to też kończą we wiadrze, albo jakiejś sadzawce, niestety to smutne ale prawdziwe, większość posiadaczy zwierząt woli w ten sposób rozwiązywać problem ich rozmnażania niż wydać jednorazowo na sterylizacje…
Pamiętacie jak nie tak dawno w oświeconej Warszawie wyrzucano niebezpieczne węże nad Wisłę, jeden to był nawet jakiś ,, boa tygrysi,,
ksiądz Tymoteusz wyspowiadaj posłankę szaajbus!!!
Ksiądz Tymoteusz zrobił dziecko nastolatce i tym sposobem księdzem już nie jest, za to Szydło została babką
Ty natomiast zostałeś producentem komentarzy na poziomie gminnego głupka.
Niesamowite to poruszenie losem kotków, a aborcję można robić co tam