Lubaczów: Rozpoczęła się przebudowa miejskiego Rynku

47

Od wycinki drzew rozpoczęła się dziś (02.01) rano przebudowa miejskiego Rynku. Koszt inwestycji, którąrealizuje firma Erbud  to prawie 3,3 miliona złotych. Termin wykonania to 30 kwietnia 2013 roku.

Inwestycja pn. „Przebudowa Rynku – centrum historycznego układu urbanistycznego miasta Lubaczowa” realizowana jest w ramach unijnego Programu Współpracy Transgranicznej Polska – Białoruś – Ukraina, jako projekt „Lubaczów – Jaworów dwa potencjały, wspólna szansa”. Całkowita wartość to prawie 1,5 mln euro z czego ok. połowy pochłoną prace w Lubaczowie. Wkład własny samorządu wyniesie ok 70 tys. euro. Projekt, oprócz przebudowy Rynku, zakłada także utworzenie w Lubaczowie Biura Informacji Turystycznej i organizację wspólnych imprez z ukraińskimi partnerami. W Jaworowie za unijne pieniądze również zmieniany będzie rynek, odnowiona zostanie scena letnia i Dom Narodowy.

Projekt zieleni z dokumentacji przetargowej.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

47 komentarze

  1. No cóż, nie czas żałować róż…. Mam i chcę mieć nadzieję, że te prace znacząco odmienią wizerunek, tak Rynku, jak i miasta. Przeglądałem dokumentację i zauważyłem, że zieleń na Rynku zaprojektowała firma z Przemyśla (p. Zb. Kość). Ta firma przeprojektowała zieleń w Cieszanowie, ponadto przebudowała wiele placów i skwerów m.in. w Rzeszowie i Przemyślu. Dlatego jestem jakby spokojniejszy o efekt prac, choć dostępne wizualizacje ciągle budzą moje obawy. Może dlatego, że „park” na Rynku jakby wrósł w świadomość mojego pokolenia, tam spędzaliśmy czas wagarów itp… Ale – czas leci, my się zmieniamy, dlaczego więc nie miałby się zmieniać Rynek? Trzeba to zaakceptować, choć serce łka 🙂

  2. Nareszcie! koniec ze smrodkiem rozmoczonych przez deszcz odchodów gawronich. Może w końcu Lubaczów doczeka się rynku a nie zakrzaczonej przechowalni dla pijaczków i meneli.
    Jeszcze milej będzie mi przyjeżdżać w te strony…

  3. No właśnie… w sobotę 24 grudnia „zamojska” na mojej ulicy wyłączyła 4 latarnie – byłam świadkiem ich „prac”. Dlaczego???? Stoją i nic im nie „dolega”, dlaczego więc zostały wyłączone? Oszczędności kosztem bezpieczeństwa na ulicy? Porażka!

  4. Jeśli chodzi o latarnie, to może komuś świeciły w okna, jak jednej mojej sąsiadce. Aż Pani Burmistrz musiała interweniować i zarządziła wykręcic żarówkę 🙂 Po interwencji światło powróciło. Szkoda, że nie na długo 🙂

  5. Na niemirowskiej, przed moim domem i wieloma innymi też nagle zgasły :< .. Nigdy nie było z tym problemu, zawsze po spaleniu żarówki była wymieniana na drugi dzień. Obecnie żaden telefon na pogotowie energetyczne nie skutkuje. Latarnie są nowe, wiosną wymieniane.. Więc nie trzeba ich raczej konserwować ;]

  6. Jeszcze dodam.. Po co wg ten nowy chodnik jeżeli strach po nim iść wieczorem. Można tylko zawadzić o krzywo położony krawężnik lub wpaść w metrową dziurę pomiędzy ogrodzeniami. „ktoś” wolał wywieźć ziemię i sprzedać niż zarównać nią przestrzeń pomiędzy ogrodzeniem a chodnikiem.

  7. Latarnie przestały świecic z powodu oszczędności, a koleżanka Gosia jak chce może dopłacić do kasy miasta i napewno będą świecić. O ile wiem przestały świecić od określonej godziny…Rachunek za oświetlanie ulic w mieście to ok. 100 tyś/2 miesiące.

  8. Hmm… w zimie o godz. 16 jest już ciemno i latarnie ścięte nie świecą, bo nie mają jak. Na os. Jagiellonów jest tak ciemno, że idąc trudno rozpoznać twarz przechodniów. Czy to normalne, aby w XXI wieku w mieście było ciemno jak na wsi?Niech władze szukają oszczędości na czym innym, a nie na bezpieczenstwie.

  9. Wystarczy ustawić odpowiednie oznakowanie po przebudowie, wypuścić odpowiednio często mundurowych i nikt parkować nie będzie, jeśli pare osób dostanie solidny mandat to nikt nawet sie nie odwazy postawic tam samochodu. A jesli chodzi o drzewa, to beda zasadzone nowe

  10. No super sprawa nareszcie cos sie dzieje , bedziemy mieli prawdziwy rynek , to jest centrum miasta , tylko nie wiem dlaczego wladze miasta nic nie robia z parkiem obok wzgorza zamkowego , tam spragnieni laweczek idrzew mieszkancy miasta mogli by odpoczywac , jezeli chodzi o parkowanie samochodow w rynku nie widze problemow zrobic strefe zero z mozliwoscia parkowania samochodow dostawczych z limitem czasowym i problem rozwiazany .

  11. Widzieliście zdjęcia „parku” w Rynku z lat 70-tych? To było coś! Ale to „coś” się po prostu zestarzało, zblakło, wytarło… Jako stary Lubaczowianin nie będę tęsknił za tym bajzlem w Rynku, który służy pijaczkom i menelikom. Jak wspominałem wielokrotnie, projekt budzi moje mieszane uczucia, ale wolę to, niż zachowanie status quo. A na wiosnę może wszyscy stwierdzimy – jest inaczej, jest dziwnie, ale jest fajnie! Tylko doświetlić trzeba Rynek, bo wieczorem wjeżdża się tam jak do piwnicy z węglem 🙂

  12. PL mowisz ze jedna z ulic przy rynku ma strefe czasowa tylko nikt tego nie przestrzega , a nie wiesz od czego sa sluzby porzadkowe przy burmistrzu miasta, nie chce sie tym Panom ruszyc dupska, a od tego sa , jezeli dostaniesz raz mandat to na drugi raz bedziesz tego pilnowal ,

  13. lezka skoro na modernizacje calego rynku , miescimy sie w kwocie w granicach 3 mil , to myslisz ze modernizacja parku byla by az tak kosztowna , jezeli poprawimy te polamane lawki , ulozymy sciezki spacerowe , poprawimy fontanne aby tych ludzi przyciagnac , do odpoczynku a nie wystraszyc tym garbeciem , mysle ze tutaj chodzi o brak inicjatywy i dobrej checi . bo koszt inwestycji nie byl by az tak wysoki .

  14. @Stiw, popieram Cię, że można było dokonać zmian mniej drastycznych, pewnie tak. Założenia naszego”parku” były błędne od samego początku. W latach 50-tych radośnie posadzono drzewa, które nie nadają się do tego celu (do dużych parków tak, ale nie na skwery). Wszystko wyglądało ok do lat mniej więcej 80-tych. Drzewa stały się gigantyczne i zaczął się problem gniazdowania ptaków. Potem w akcie desperacji przycięto te giganty bez pojęcia i przez każde pół roku, kiedy drzewa nie mają liści, mieliśmy małą Hiroszimę, widok jak z najgorszego koszmaru. Faktem też jest, że od czasu, kiedy zlikwidowano miejskie służby zieleni, miasto przestało dbać o „park”, popisując się często idiotycznymi doraźnymi wyczynami, jak na przykład „wzmocnienie” ławek (w Teleexpresie powinni byli to pokazać, w loży nieuleczalnie zakręconych). Zadowolono się bieżącym utrzymaniem czystości, nota bene skąpiono pieniędzy nawet na to, plus jakieś ochłapiki dla firmy sprzątającej na sezonowe kwiaty. Przykro było słuchać, kiedy miejscy urzędnicy zwalali na firmę Bratek (utrzymującą porządek), że „park” jest gówniany, bo firma nie dokłada starań. Później pojawiły się „projekty” przebudowy, które chyba po pijaku wykonał ślepy z nieprzytomnym. Mieszkańcy je wyśmiali, ale problem pozostał. Z bólem serca pozostaję w nadziei, że P. Kość – firma Acer, przyłożył się do realizowanego obecnie projektu i jednak będzie fajnie. Niestety, nie wszystkie pierzeje naszego Rynku są godne eksponowania, ale może zmusi to niektórych właścicieli kamienic do poprawy wizerunku. Ech, nagadałem się 🙂

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here