W miniony czwartek (29.01) w Lubaczowie odbyły się obchody Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu. W naszym mieście gościli: Lucia Retman z Hajfy (Izrael) – ocalona dzięki rodzinie Pomorskich z Lubaczowa, Ora Regev z Tel Awiwu (Izrael) – córka ocalonej przez rodzinę Sikorskich z Lubaczowa oraz Judith Elkin z Miami (USA).
Uczczeniem pamięci Żydów lubaczowskich na Kirkucie przy ul. Kościuszki rozpoczął się program obchodów Dnia Pamięci w Lubaczowie. Na cmentarzu żydowskim hołd ofiarom Holokaustu władze i mieszkańcy miasta oraz zaproszeni goście. Zwieńczeniem uroczystości była relacja ocalonych z Holokaustu i ich rodzin, która odbyła się w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Władysława Broniewskiego w Lubaczowie.
Lucia Retman po raz szósty przyjechała do Polski po to, by uczcić pamięć Zofii Pomorskiej, mieszkanki Lubaczowa, która podczas wojny udzieliła jej schronienia w swoim domu i zdobyła dla niej polskie dokumenty, dając tym samym nową tożsamość. Lucia, jako Janina Kogut wyjechała do Berlina i tam przeżyła wojnę pracując w fabryce produkującej broń. W 2007 roku przyjechała do Lubaczowa i odnalazła rodzinę Zofii. Starania Retman przyczyniły się do pośmiertnego uhonorowania Zofii Pomorskiej medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata”. Kolejny raz podczas wizyty w naszym mieście Lucia Retman opowiadając tę historię oddaje hołd osobie, której zawdzięcza ocalenie.
Wspomnienia Ory Regev, także związane są Lubaczowem, a dokładniej z lubaczowskim młynem, który przed wojną dzierżawiła jej rodzina. Po latach Ora Regev szukając informacji o swojej matce Pepce przyjechała do Lubaczowa, by spotkać świadków wojennych wydarzeń i poznać wojenne losy własnej rodziny. Jednak historia okazała się okrutna. Cała rodzina Ory zginęła w czasie wojny. Ocalała jedynie jej matka – Pepka, uratowana przez rodzinę Sikorskich, która w trakcie wojny ukrywała ją w swoim mieszkaniu w Warszawie.
Kolejną osobą dającą świadectwo odwagi Polaków w trakcie wojny była Judith Elkin. Niewiele pamięta z tamtych czasów, wówczas miała zaledwie kilka miesięcy. Historię swojej rodziny poznała dzięki relacjom babci i ojca. To oni opowiadali o tym, jak podczas ucieczki Żydów na wschód we wrześniu 1939 roku pomagali im Polacy. Judith, podobnie jak Ora Regev nadal poszukuje informacji o swych korzeniach, odwiedza biblioteki i archiwa, ze strzępków wiadomości układa rodzinną historię.
Na zakończenie spotkania w MBP z koncertem melodii żydowskich wystąpili uczniowie z Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im. Krzysztofa Komedy w Lubaczowie. Usłyszeliśmy m.in. utwór „Jovano, Jovanke”, „Sunrise, sunset”, „La Noyee” oraz pieśń żałobną wykonaną w hołdzie dla zmarłych.
Galeria zdjęc, fot. Tomasz Michalski dla elubaczow.com (c).
elubaczow.com, Małgorzata Hojdak, MBP Lubaczów
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Dlaczego zapraszane są ciągle te same osoby? Przecież te Panie już były gośćmi biblioteki. Myślę, że warto byłoby posłuchać innych historii, a nie ciągle te same…
Znajdź nowych Ocalonych z holocaustu monotonny bohaterze.
Myślę, że jak się dobrze poszuka to kogoś na pewno się znajdzie, a poza tym dlaczego szukać osób? Nie można zaproponować obejrzenia wybranego filmu, wysłuchania referatu, obejrzenia wystawy, która byłaby poświęcona temu tematowi? Pomysłów jest wiele.