Rowerowy szlak Green Velo się sypie. Wydano miliony, już go trzeba naprawiać

Dziury w nawierzchni, pył w czasie suszy i przyklejające się do kół błoto w czasie deszczu – tak dziś wyglądają trasy Wschodniego Szlaku Rowerowego „Green Velo” – alarmuje serwis nowiny24.pl i jako przykład „bubla” podaje odcinki trasy w gminach Narol i Horyniec-Zdrój.

Trasy Wschodniego Szlaku Rowerowego „Green Velo” w naszym regionie oddano do użytku zaledwie kilka miesięcy temu. – Jeszcze trasy nie zaczęły dobrze służyć turystom, a już w pokrytej kruszywem nawierzchni wyłażą dziury. Od początku zgłaszaliśmy, że technologia wybrana do prac przy tych trasach jest zła, ale z uwagi na ciągle okrawany budżet koncepcję przyjęto. Zostaliśmy postawieni przed faktem dokonanym – mówi na łamach serwisu nowiny24.pl Andrzej Kołodziej z UG w Narolu.

– W porozumieniu z nadleśnictwem chcieliśmy dołożyć się do tej inwestycji z własnych pieniędzy, bo wiedzieliśmy, że w przyszłości trzeba będzie do tego dokładać, ale tego projekt nie przewidywał – tłumaczy Robert Serkis, wójt Horyńca-Zdroju. – Najgorsze, że okres gwarancyjny wynosi tylko 5 lat. Później dziury będziemy musieli łatać sami, za nasze pieniądze – dodaje wójt Serkis.

Zdaniem samorządowców wina leży po stronie ciągłego obniżania budżetu tego projektu. Mówią, że ciekawy i mogący rozwijać lokalną turystykę projekt nie do końca spełni oczekiwania turystów. Doskonałym przykładem jest odcinek trasy w okolicach Polanki Horynieckiej. W ubiegły weekend droga była tak zabłocona, że przejazd rowerem był praktycznie niemożliwy.

Podkarpacki urząd marszałkowski podkreśla z kolei, że projekt ten był ogromnym wyzwaniem i od początku borykano się z wieloma problemami technologicznymi i finansowymi. – W grudniu przeprowadzono niezależny audyt trasy Green Velo. Z dokumentu tego wynika, że infrastruktura powstała w ramach zadania „Trasy rowerowe w Polsce Wschodniej – województwo podkarpackie” została oceniona bardzo wysoko pośród pozostałych województw – poinformowała nowiny24.pl Monika Konopka z urzędu marszałkowskiego.