W Biuletynie Informacji Publicznej opublikowano obwieszczenie Burmistrza Miasta Lubaczowa dotyczące wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie możliwej budowy biometanowni. Mieszkańcy mogą wyrazić swoje zdanie w tej sprawie.
Kto stoi za projektem i co ma powstać?
Wniosek w tej sprawie złożyła firma Da Vinci Biogas Sp. z o.o. z Bielan Wrocławskich. Planowana inwestycja ma obejmować: budowę i eksploatację biometanowni, instalację skraplania i magazynowania biometanu (lub możliwość wprowadzania go do sieci przesyłowej), instalację odzysku dwutlenku węgla, a także instalację fotowoltaiczną o mocy do 2 MW.
Gdzie dokładnie ma powstać biometanownia?
Inwestycja ma powstać na prywatnych działkach położonych za przejazdem kolejowym na drodze z Lubaczowa w kierunku Oleszyc. Nie jest to więc przedsięwzięcie planowane na terenie gminy Oleszyce, w rejonie tamtejszego lądowiska, z którym część mieszkańców mogła błędnie ją utożsamiać.

Niektórzy mieszkańcy wyrażają także obawy przed możliwymi uciążliwościami zapachowymi, jakie mogłyby się pojawić w rejonie instalacji. W linii prostej do miejscowości Hurcze jest około 700 metrów, do nowego osiedla przy ulicy Dąbka – około 1200 metrów, a nieco dalej znajdują się zabudowania przy ulicach Nowej i Wojska Polskiego oraz osiedle Unii Lubelskiej.
Procedura już się toczy
Obecnie trwa ocena oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Organem prowadzącym sprawę jest Burmistrz Miasta Lubaczowa. Uzgodnienia i opinie będą wydawane również przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie, Wody Polskie w Przemyślu oraz Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Lubaczowie.
Mieszkańcy mogą się wypowiedzieć – czas tylko do 23 października
Mieszkańcy mogą brać czynny udział w postępowaniu – składać uwagi i wnioski dotyczące inwestycji. Termin przewidziano od 23 września do 23 października 2025 r. Uwagi można przekazywać pisemnie w Urzędzie Miejskim przy ul. Rynek 26 lub ustnie do protokołu w Referacie Gospodarki Przestrzennej i Ochrony Środowiska.
Oto pełna treść obwieszczenia.






Dlaczego biometanownie nie śmierdzą?
Hermetyczne warunki:
Surowce (odpady organiczne, gnojowica) są przechowywane i fermentowane w zamkniętych, szczelnych halach i zbiornikach.
Fermentacja beztlenowa:
Proces rozkładu materii organicznej odbywa się bez udziału tlenu, co znacząco ogranicza powstawanie związków o nieprzyjemnym zapachu.
Systemy filtracji:
Nowoczesne biogazownie i biometanownie wyposażone są w biofiltry, które skutecznie eliminują nawet niewielkie ilości odorotwórczych substancji zanim wydostaną się do atmosfery.
Proces dezodoryzacyjny:
W rzeczywistości, biometanownia poprzez unieszkodliwianie biodegradowalnej biomasy może pełnić rolę dezodoryzacyjną, redukując nieprzyjemny zapach w porównaniu do tradycyjnych metod zarządzania odpadami.
🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
A ile płacą za takie lobby ?
Biometanownia musi spełniać normy środowiskowe, ale nie ma jasno określonych norm zapachowych, wiec „bezodorowana” na pewno nie będzie.
Wpis Sponsorowany
do kompletu wiatraki jeszcze postawcie!
A.Zalewska, PIS – ratujcie!
https://magazynbiomasa.pl/jest-nowa-mapa-biometanowni-w-europie-pokazuje-wzrost-zdolnosci-produkcyjnej-o-37/
To koło domu sobie postaw będzie ci pachnieć
Budowa biometanowni tak blisko domów to jawne lekceważenie nas. Normy? Obiecanki przy okazji raportu środowiskowego. Wiatr zmienia kierunek, pogoda się psuje – i fetor nasila się. Takiej inwestycji nie powinno się lokalizować tu, gdzie mieszkają ludzie!
Głosowaliśmy na ludzi, którzy obiecywali dbałość o środowisko i jakość życia. A teraz zamiast zielonej gminy będziemy mieć smród, fermentację i ciężarówki pod domem. Gdzie są ci, co mieli nas bronić przed takimi rzeczami? Panie BURMISTRZU to jest Pana to Slow City obiecywane w kampanii?
teraz to będzie SMRÓD CITY!!
teraz to będzie SMRÓD CITY
A Futory zmienią nazwę na Fetory.
Władze Lubaczowa traktują mieszkańców, jak ciemną biomasę.
Trzeba jechać do najbliższej biometanowni i tam sprawdzić czy „śmierdzi”. Wypytać mieszkańców jakie są zalety i wady takiej inwestycji w ich okolicy.
Może i same biometanownie nie będą tak śmierdzieć bo mają filtry ale pamiętajcie że te odpady będą przywozić i samo przejechanie takiego transportu do biometanowni będzie śmierdziało zwłaszcza że z całej Polski i z zagranicy mogą to zwozić. Auta czy przyczepy już takich filtrów nie mają, a jeszcze te odpady gdzieś muszą składować na placu.
Niektórzy to mają talent — jak tylko coś się zaczyna dziać, to zaraz protest.
Biometanownia? „Będzie śmierdziało!”
A tymczasem ci sami „ekolodzy” potrafią puścić bąka przy grillu, że pies ucieka z podwórka. 😏
Ludzie, serio — biometanownia to nie latryna z czasów PRL, tylko nowoczesny zakład. Nie będzie tu chmur smrodu, tylko miejsca pracy, lokalna energia i kasa zostająca w gminie.
Poza tym przypominam: to teren rolniczy. Tu nie pachnie fiołkami od zawsze, tylko gnojówką. I jakoś nikt z tego powodu nie protestował, że „śmierdzi polem”.
Jakbyśmy tak każdą inwestycję blokowali, to do dziś siedzielibyśmy przy świeczkach i narzekali, że ciemno. 😎
Aż trudno uwierzyć, jak bardzo ten komentarz rozmija się z rzeczywistością! Takie podejście to czysta ignorancja. Biometanownia to nie tylko kwestia „czystych rączek” i nowych miejsc pracy. Wbrew temu, co sugerujesz, takie inwestycje to nie tylko kwestia śmierdzącej gnojówki, ale także ryzyka zanieczyszczeń, emisji gazów czy hałasu, które mają ogromny wpływ na codzienne życie mieszkańców. Nie mówmy już o tym, jak to wszystko wpływa na jakość powietrza, wody czy gleby w najbliższej okolicy.
Skoro tak łatwo przekonuje cię wizja lokalnych miejsc pracy i „kasy w gminie”, to powinieneś się zapytać, kto na tym naprawdę skorzysta, a kto zapłaci cenę za tę „nowoczesność”. W końcu nie każda inwestycja, która coś „produkuje”, musi być automatycznie dobra.
Więc zamiast zakładać, że „ekolodzy” protestują bo „zawsze protestują”, lepiej zrozumieć, że każdy ma prawo do obaw o to, co może wpłynąć na jego zdrowie i komfort życia, szczególnie w swoim własnym sąsiedztwie.
Ty to jednak baran jesteś!
To Biometanownia która przyjmuje w ciągu roku tysiące ton odpadów roślinnych i zwierzęcych to odór dla mieszkańców Lubaczowa , Futor ,Hurcza , Oleszyc , Borchowa , Dachnowa ,składowane odpady , przejeżdżające setki śmierdzących aut , to przyszłość . Nie pozwólmy na zniszczenie naszego miejsca życia , świeżego powietrza , my tu wszyscy mieszkamy Panie Burmistrzu i Pan też ,
Pozdrawiam
Niektórzy włodarze samorządowi zdają się zapominać, że mieszkańcy mogą ich odwołać i że to już się stało faktem w kilku polskich miastach.