W sieci trwa zbiórka środków dla Teresy Chodary-Ważnej. 64-letnia mieszkanka Lubaczowa zmaga się z glejakiem mózgu, a rodzina prosi ludzi dobrej woli o pomoc.
Choroba 64-letniej Teresy była ogromnym zaskoczeniem dla niej i jej rodziny. Objawy pojawiły się w grudniu, kiedy u kobiety pojawiły się problemy z pamięcią. Rodzina zaniepokojona jej stanem, zawiozła ją do szpitala. Po przeprowadzonych badaniach, wydano najgorszą diagnozę – glejak IV stopnia. To jeden z najbardziej niebezpiecznych i agresywnych nowotworów mózgu.
Ogromnym szokiem i rozpaczą były dla nas dalsze wieści… Nikt nie dawał szansy na życie! Okazało się, że guza nie da się wyciąć, że jest nieoperacyjny, bo istnieje duże ryzyko naruszenia funkcji życiowych i tego, że mama będzie rośliną… Medycyna okazała się bezradna – pisze o swojej zbiórce rodzina.
Bliscy Teresy znaleźli jednak jedną klinikę, w której chcą podjąć się operacji. Chodzi o ośrodek w Kluczborku, w którym pacjentów z najcięższymi przypadkami guzów mózgu operuje neurochirurg, doktor Libionka.
Operacja jest jednak bardzo kosztowna, a czasu jest dramatycznie mało. Stąd uruchomiona została zbiórka na portalu siepomaga.pl.
Liczy się każda wpłata, która da nam możliwość operacji, a mamie szansę na ratunek. Została nam tylko nadzieja na piękne chwile, na radość, na życie. Liczymy na Was! Mówią, że po deszczu jest słońce i tym razem tez tak na pewno będzie.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
No to do boju mieszkańcy Lubaczowa. W nas nadzieja dla Tej Pani. Nie od dziś wiadomo, ze łatwiej uzbierać pieniądze na dzieci szczególnie gdy nie mamy związku z osobą , na rzecz której zbiórka. Tu mowa o mieszkańce naszego powiatu.
Przeżyłeś fajne święta, fajny nowy roku? To dobry powód by być iskrą nadziei dla kogoś w potrzebie.
Może redakcja też coś dorzuci na zrzutkę, tylko nie anonimowo.
Szkoda tylko, że kilka lat temu, zachowywała się delikatnie mówiąc: nieładnie, w stosunku do osoby chorej na raka i jej rodziny
Wszelkie uwagi nt. działalności redakcji i tej konkretnej sytuacji prosimy o kierowanie na adres redakcja@elubaczow.com. Dzięki temu będziemy mogli się ustosunkować do zarzutów.
Wstyd Wam czy coś macie do ukrycia przed szerokim gronem czytelników?
Po prostu nie wiemy o jakiej sytuacji jest mowa.