Kierujący audi, który pędził z prędkością 123 km/h przez Zalesie w gminie Oleszyce został ukarany mandatem w wysokości 2,5 tys. zł. Jak informuje policja, 30-latek stracił także prawo jazdy na 3 miesiące.
We wtorek (03.10) przed godz.10 w miejscowości Zalesie w gminie Oleszyce policjanci ruchu drogowego kontrolowali prędkość pojazdów poruszających się w terenie zabudowanym. To doskonale znana mundurowym lokalizacja, w której kierowcy często przekraczają dozwoloną prędkość. Tym razem zatrzymali m.in. kierowcę osobowego audi, który w terenie, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h, jechał z prędkością 123 km/h.
30-letni mieszkaniec powiatu przeworskiego, siedzący za kierownicą pojazdu, stracił prawo jazdy na okres 3 miesięcy oraz został ukarany mandatem w wysokości 2500 złotych – informuje Komenda Powiatowa Policji w Lubaczowie.
Policjanci apelują do wszystkich kierujących o ostrożną i rozsądną jazdę, dostosowaną do warunków panujących na drodze oraz do natężenia ruchu oraz warunków atmosferycznych.
elubaczow.com, KPP Lubaczów
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
o właśnie to zdanie klucz – Policjanci apelują do wszystkich kierujących o ostrożną i rozsądną jazdę, dostosowaną do warunków panujących na drodze oraz do natężenia ruchu oraz warunków atmosferycznych. Możliwe, że do tego apelu właśnie stosował się kierowca, a tu podana tylko wyrwana z kontekstu informacja o wykroczeniu. jak wiadomo policja nie pilnuje porządku, a bardziej szuka miejsc gdzie można bezpiecznie jechać szybciej by wyrobić swój cel na mandaty.
to, co się dzieje na ulicach Lubaczowa – wieczorami do późnej często nocy, wygląda, jakby tu kompletnie nikt bezpieczeństwa i spokoju nie pilnował
Tzw karuzela czyli wkoło rynku w wykonaniu lebkow. A potem bawią się w mafię i stoją jak te na weselu i myślą że są gangusami.
I tak niestety jest już od lat. No niestety w Lubaczowie nie ma co robić wieczorem za bardzo. Mało co działa po standardowych godzinach pracy oprócz gastronomii. Ale ile można tylko jeść i pić piwo i w sumie większych atrakcji nie ma. Taka choćby kręgielnia weszłaby jak złoto. Albo jakieś dancingi. Nawet dla osób starszych.
Zgadzam się. Ale dancingi czyli nie tylko umcia umcia pękła gumcia tylko żeby każdy coś dla siebie znalazł. Disco,rock,walczyk,polka,biesiada,pop. Tak jak kiedyś na dni Lubaczowa na stadionie. Bawili się wszyscy i młodsi i starsi
Niestety to wtedy musiałby powstać taki bardziej taki klub gdzie grają muzykę dajmy na to w jakichś dniach tematycznych a niekiedy może organizowane byłyby koncerty. Coś jak w Rzeszowie jest Klub pod Palmą. Trochę mordownia, ale czasem ktoś przyjedzie jest tematycznie i i np. jeden dzień czy co jakiś czas byłaby oferta dla starszych. Tylko U Nas takie coś zrobić obecnie ciężko. Kiedyś były np. dancingi po świetlicach wiejskich. Teraz czegoś takiego nie ma. Wiele małżeństw potem z tego powstało bo się na takich zabawach poznało. U mnie moi rodzice tak się poznali podczas takich zabaw wiejskich. Oczywiście bez podtekstów poznali się i potańczyli, spodobali się sobie a potem randkowali bo zaraz mi moi ,,wrogowie” jeszcze zaczną coś atakować mi po rodzinie 😉 Sam jestem młodą osobą i niestety u Nas nawet nie mam gdzie wyjść się rozerwać. O imprezach tanecznych poza letnimi imprezami typu dożynki nie ma żadenej alternatywy na inne pory roku. I dlatego młodych ludzi tu nic nie trzyma bo w Lubaczowie to kończy się często na życiu praca-dom-praca. I zostają jedynie ewentualne wyjazdy poza powiat.