Nam wydaje się to niemożliwe, a oni udowadniają, że można wejść do lodowatej wody i to bez negatywnych konsekwencji zdrowotnych. W Cieszanowie działa nieformalny klub morsów, w skład którego wchodzą mieszkańcy naszego regionu.
Wszystko zaczęło się od zdjęcia opublikowanego na jednym z portali społecznościowych przez Łukasza Makucha. Rok temu zapragnął zażyć zimowej kąpieli i swoją pasją zaczął „zarażać” innych. Szybko zyskał zwolenników. Amatorów zimnych kąpieli zaczęło przybywać, a wśród nich są nawet typowe zmarzluchy. W ten sposób powstał nieformalny klub morsów w Cieszanowie.
Łukasz Makuch, inicjator spotkań zapewnia, że grupa jest otwarta na nowych śmiałków. Do morsów można dołączyć, wystarczą tylko pozytywne nastawienie, dobre chęci, odwaga zmierzenia się z zimną wodą i chwilę wolnego czasu.
Chyba warto się przełamać, bo efektem regularnych kąpieli morsowych są m.in. zahartowanie ciała, zwiększenie odporności organizmu na infekcje, poprawa wydolności układu sercowo-naczyniowego, lepsze ukrwienie skóry, lepszy metabolizm, redukcja cellulitu u kobiet. Jak mówią pratycy w tym temacie, morsowanie ma również ogromny wpływ na stan ducha i umysłu.
Podejmują się wyzwanie, pamiętać należy jednak o bezpieczeństwie.
AH, elubaczow.com
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
