Do wyjątkowo udanych może zaliczyć ostatni weekend trzech wędkarzy z Przemyśla. Podczas pobytu na łowisku „Miłków” ich łupem padł 35-kilogramowy sum, który jest nowy rekordem tego obiektu.
Tomasz Kazanowski wraz z dwójką kolegów i rodzinami na łowisko do Miłkowa przyjechali po raz pierwszy. Głównym celem ich pobytu było wędkowanie i wypoczynek w Miłkowskiej Chacie. Nikt z nich nie nastawiał się na jakieś wielkie połowy – chcieli po prostu spędzić kilka dni nad wodą, w ciszy, spokoju i blisko natury. Tymczasem, już pierwszy dzień pobytu okazał się dla nich ogromną niespodzianką.
W piątkowe (05.06) popołudnie, podczas gdy koledzy nastawili się na karpie, pan Tomasz postanowił pospiningować. Po kilkunastu minutach poczuł nieco emocji i rozczarowania, gdy kilkukilogramowy szczupak zerwał mu się przy samym brzegu. Strata została zrekompensowana jednak z ogromną nawiązką chwile później, kiedy to wędka gięła się tak mocno do wody, że ciężko było ją utrzymać.
– Gdy poczułem branie, wiedziałem że to coś większego niż szczupak, który uciekł mi chwilę wcześniej. Przez pierwsze kilka minut trudno było utrzymać wędkę w rękach. Później „przeciwnik” nieco się uspokoił, a prawie półgodzinne holowanie do brzegu zaskoczyło nas wszystkich. Złowiony sum okazał się moją „życiówką” i historycznym rekordem łowiska – wspomina pan Tomasz.
Po wyciągnięciu ryby na brzeg, trafiła ona na wagę. Wynik zaskoczył wszystkich – 35 kg! Do tego aż 165 cm długości!
Po kilku minutach i pamiątkowych zdjęciach potężny sum wrócił do łowiska.
To z pewnością jeden z największych okazów tego gatunku złowionych w naszym regionie. W naturalnych sumy potrafią być jednak dużo większe. Nieoficjalnym rekordem Polski jest złowiony przez Andrzeja Wałkiewicza w Zalewie Rybnickim sum o wadze 109 kg. Jeszcze większym osiągnięciem może pochwalić się Włoch Dino Ferrari, który 19 lutego br. złowił ogromnego suma – ryba ważyła aż 127 kilogramów, a mierzyła 2,7 m.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
