Jeden z mieszkańców gminy Narol zgłosił policji włamanie do szafy, z której zginęło mu prawie cztery tysiące złotych. Jak się okazało, złodziej mieszkał z nim pod jednym dachem.
Lubaczowscy policjanci zostali powiadomieni przez jednego z mieszkańców gminy Narol o kradzieży pieniędzy. Z relacji zgłaszającego wynikało, że sprawca wykorzystał jego nieobecność, włamał się do zamkniętej szafy, skąd ukradł 3800 złotych. Policjanci wykonali oględziny, zebrali ślady i pytali o podejrzenia wśród domowników. Okazało się, że sprawcą włamania i kradzieży był 52-letni brat poszkodowanego, który zamieszkiwał z nim pod jednym dachem. Mężczyzna zaraz na początku rozmowy z policjantami przyznał się do kradzieży i wydał im pieniądze, które wcześniej ukrył na strychu.
Sprawca już usłyszał zarzut dokonania włamania i kradzieży pieniędzy, za który grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.
elubaczow.com, kaj, KPP Lubaczów
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
jak on mógł okraść swojego brata
dziwne
geniusz świata przestępczego. może teraz założy jakąś grupę zorganizowaną i będą obrabiać siebie nawzajem. gratuluję skoku.