11-latek potrącony w Cewkowie. W stanie ciężkim został zabrany śmigłowcem

16
fot. A.H.
fot. A.H.

Dziś rano policjanci pracowali na miejscu wypadku, do którego doszło w Cewkowie. Kierowca daewoo tico potrącił przechodzącego przez jezdnię 11-letniego chłopca. Chłopak w stanie ciężkim został przetransportowany do Rzeszowa. 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że około godziny 8.00 chłopak przyjechał pod szkołę w Cewkowie (gmina Stary Dzików) furgonetką, kierowaną przez swoją matkę. Chłopak wyszedł z pojazdu i przechodząc przez drogę został potrącony przez jadący samochód osobowy. Kierowca tico po zderzeniu z pieszym zjechał z drogi i wjechał do rowu.

Stan poszkodowanego ratownicy ocenili jako ciężki, 11-latek doznał m.in. poważnego urazu ręki.  Na miejsce wypadku został wezwany helikopter, który przetransportował rannego do szpitala w Rzeszowie. Kierowca pojazdu 20-letni mieszkaniec gminy Stary Dzików był trzeźwy.

elubaczow.com, pah, KPP Lubaczów, reporter.elubaczow.com


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

16 komentarze

  1. Byłam świadkiem tego zdarzenia.. Coś strasznego.. Dopiero takie wypadki dają do zrozumienia, że trzeba uważać na drodze. A kierowcy powinni wiedzieć, że nadmierna prędkość do niczego nie doprowadzi. Wolniej zajedziesz dalej. Oby nasz kolega ze szkoły, jak najszybciej powrócił do zdrowia.

  2. Nieszczęscie w Lisich Jamach jak widać niektórych kierowców nie nauczyło. Straszne to dla rodziców być świadkiem takiego nieszczęścia swoich dzieci. Młodym kierowcom jak widać odbiera rozum!!!!!!!!!!!!!!
    Życzę rodzico dużo siły, a małemu powrót do zdrowia.

  3. Czy przed szkoła jest znak 30?
    chyba nie ma. A znak „szkoła”?
    Po takim wypadku Wójt Gminy , sołtys i radni powinni podjąć decyzję o postawieniu radaru. Przecież tam już tyle wypadków było, nie powinno tak być.

  4. Zdarzyła się tregedia, to niewątpliwe i miejmy nadzieję, że chłopak dojdzie do siebie. Nie generalizujmy jednak, że zawsze jest wina kierowcy. Jeżeli dziecko wyszło z za samochodu wprost pod koła nadjeżdżającego pojazdu, to kierowca nie miał czasu na reakcję. Uważam, że w takich przypadkach to wina rodziców i braku ich wyobraźni. Sam jestem ojcem dwójki dzieci i zawsze, czy to pieszo czy na rowerze uczulam je, że ponieważ są mniejsi i w konfrontacji z samochodem nie wygrają, muszą mieć oczy dookoła głowy i przy przejściu przez jezdnię trzy razy upewnić się, że nic nie jedzie.
    Jeżeli faktycznie było tak jak jest opisane wg mnie główną winę ponosi rodzić tego chłopca, który nie zwócił uwagi na to w jaki sposób dziecko przechodzi przez jezdnię.

  5. wszyscy macie racje, winni rodzice,dziecko,kierowca……okoliczności jak”zawsze” zbada policja…….. przecież oni „zawsze” są na miejscu i „działają”, „zabezpieczają”, ratują ze studni”, „gaszą”,”łapią” znajdują” i nie ważne co jeszcze robią ….ale najciekawsze jest to że pod ich „nosem” bezpieczeństwo zapewnili ustawieniem znaków zakazu postoju.Taka sytuacja jak wCewkowie jest codziennie w większości szkół……brak organizacji,parkingów kontroli itp….. Wszyscy nie widzą problemu…do czasu…Wszyscy sie spieszą…. dziecko z auta a ja do pracy……skoro nie ma gdzie to i na drodze „wyskocz”. Wszystkim i wszystko jest ok….do czasu jak ich nie dotknie……A tak na koniec ……szacun służbom ratunkowym…. bo to pewnie dzięki odwadze i profesjinalnym decyzjom, udało się zadysponować śmigłowiec i inne służby ratunkowe,a dziecko trafiło tam gdzie trzeba……na oddział który mu pomógł..(Rzeszów)

  6. Każdy jest mądry po szkodzie-najlepiej jest oskarżyć rodziców-jak nie wiecie jak było i co się naprawdę stało to lepiej w ogóle nie wypowiadać się tylko się modlić i dziękować Bogu że dziecko żyje!!!!!!!!!!!1Zastanówcie się trochę nad tym co piszecie!!!bo wstyd mi za was!

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here