
Niepełnosprawna Halina Knap z Lubaczowa zmaga się z cukrzycą od 30 lat. Mimo złego stanu zdrowia, nie może doprosić się pomocy w dofinansowaniu zakupu pompy insulinowej, która znacznie ułatwiłaby jej codzienne funkcjonowanie. Ostatnią nadzieją jest Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.
Chorobę wykryto u niej na początku lat 80. Przez lata uczyła się z nią żyć. Jednak jej życie zmieniło się po operacji z powodu dyskopatii szyjnej, jaką przeszła w 2001 r. W jej wyniku u pani Haliny nastąpiło porażenie kończyn. Z dnia na dzień stała się osobą niepełnosprawną. Obecnie porusza się o kuli i na wózku inwalidzkim – Zaczęły się problemy. Jako cukrzyk muszę kilka razy na dzień przyjmować insulinę, mierzyć poziom cukru i wymieniać igły. Niestety, nie mogę tego zrobić samodzielnie – wyznaje. Na co dzień pomaga jej najbliższa rodzina. Rozwiązaniem jej problemów mogłaby być pompa insulinowa. Niestety, według obowiązujących przepisów ministerstwa zdrowia, pani Halinie nie przysługuje prawo do ubiegania się o dofinansowanie. Koszt pompy to około 8 tys. zł. Do tego trzeba doliczyć 300 złotych miesięcznie na jej osprzęt. Na to pani Haliny jednak nie stać.
Źródło: www.zycie.pl, więcej w papierowym wydaniu Życia Podkarpackiego
Niech władze Lubaczowa lepiej wysypisko smieci i zabytki odnowią … bo po co ludziom pomagać .. 😉 jakby ta Pani pochodziła z Jaworowa to od władz lubaczowskich otrzymałaby nie 8 tyś zł a 16 tyś zł + mieszkanie