Sceny niczym z filmów akcji miały miejsce w sobotnie (10.03) popołudnie na ulicach Lubaczowa. Kilka policyjnych radiowozów ścigało kierowcę, który miał być pijany. Tym okazał się być funkcjonariusz miejscowej komendy.
Do zdarzenia doszło w sobotę, kiedy to dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie został telefonicznie poinformowany, że jeden z kierowców porusza się osobowym audi, będąc najprawdopodobniej pod znacznym wpływem alkoholu. Policjanci patrolujący okolicę szybko odnaleźli ten pojazd i postanowili zweryfikować tę informację. Ochoty na to nie miał jednak podejrzany kierowca, który zaczął uciekać przed policjantami. Do akcji wkroczyły kolejne radiowozy, które ustawiły skuteczną zaporę na skrzyżowaniu ulic 3-go Maja i Kard. S. Wyszyńskiego w Lubaczowie. Tu, według relacji świadków, miało dojść do scen niczym z filmów akcji. Mężczyznę ostatecznie zatrzymano, a jego stan trzeźwości zweryfikuje badanie krwi, którą pobrano mu bezpośrednio po zdarzeniu.
Jak się okazało policjanci gonili swojego kolegę z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie. Fakt ten potwierdziła nam oficer prasowy lubaczowskiej komendy.
– Komendant Powiatowy Policji w Lubaczowie wszczął wobec funkcjonariusza postępowanie dyscyplinarne i zdecydował o zawieszeniu go w czynnościach służbowych. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa, materiały w tej sprawie zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej w Lubaczowie. O sprawie zostało powiadomione Biuro Spraw Wewnętrznych, jak też Wydział Kontroli KWP w Rzeszowie – mówi mł. asp. Monika Tomczyszyn-Pachołek.
Zatrzymany funkcjonariusz w policji pracuje od 17 lat.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
badanie krwi to wiadome, że będzie zero bo to policjant przecież. Napisze podanie o zwolnienie lub emeryturę i będzie wszystko ok.
ale akcja przeprowadzona prawidłowo
Ma prawa więc może pisać, nikt mu tego nie zabroni.
a ile miał w wydechanym powietrzu ,to nikt nie powie?
ciekawe dlaczego nic nie wydmuchal tylko na krew go wzieli niby…Proste trzeba zataic sprawe…
Bo jeżeli nie wyrazisz zgody czy też chęci na dmuchanie w alkomat to Ci siłą go do buzi nie włożą 🙂 Wtedy jedzie się na krew. Gra na czas
Znamy nazwisko uciekiniera?
nie kopcie leżącego.. nawet jak ma 0 to i tak życie mu się zmieni.
ale zawsze mówię że lepiej łapać wieczornych pijanych niż porannych kacowników dla wyników.
uciekał bo się przestraszył, a może był w szoku hehe
Ciekawe czy zabrał komuś prawo jazdy ?
„Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły”
Był roztargniony.
Bo to pierwszy raz funkcjonariusz po pijaku jedzie, ostatnio we Fiata cinquecento też wyrąbał funkcjonariusz, uciekał przed swoimi, fiat stał miesiąc rozwalony na ulicy
ale tamten to był ze strazy granicznej
Pewnie dawno go policja nie zatrzymywala i się wystraszył
Tak właśnie działa wódka i mały mózg. Bo pewnie chciał tylko do sklepu a ci wredni niebiescy się czepiają:) Dobrze zwolnić aby nie mógł pójść na emeryturę. Niech zapieprza w biedzie za głupotę do końca życia.