Rozpoczęły się prace budowlane przy rozbudowie Gminnego Żłobka „Kraina Malucha” w Dąbkowie. Na placu budowy widać już mury wznoszonego obiektu, który docelowo zwiększy liczbę miejsc opieki nad dziećmi o 24.
Realizacja inwestycji odbywa się w ramach zadania „Tworzenie nowych miejsc w Gminnym Żłobku Kraina Malucha w Dąbkowie – roboty budowlane”. Prace prowadzi Zakład Remontowo-Budowlany Robert Polak z Lubaczowa, który wygrał przetarg na kwotę 1.160.230,00 zł. Całość finansowana jest ze środków Krajowego Planu Odbudowy w ramach programu „Aktywny Maluch 2022–2029”, bez konieczności wniesienia wkładu własnego przez gminę Lubaczów.
Inwestycja zakłada m.in. modernizację i dostosowanie istniejącego budynku do nowych potrzeb, budowę przestronnych sal oraz poprawę infrastruktury żłobka. Zakończenie prac planowane jest jeszcze w 2025 roku. Dzięki temu znacząco poprawi się dostępność usług opiekuńczo-wychowawczych na terenie gminy.
Ruszyły…Ruszyły i gołym okiem z drogi widać kardynalne błędy. Zastosowano nadproże LEIER STRONG to nadproże nie jest SAMONOŚNE cyt. z karty techniczej producenta…”Nadbudowa belek stanowi wraz z wieńcem stropowym strefę ściskaną nadproża. Nadmurówkę wykonuję się z dwóch lub trzech warstw cegły pełnej lub kratówki ułożonych na zaprawie, bezpośrednio na belce prefabrykowanej. W przypadku wymagania dużych nośności nadproża, zamiast nadmurówki stosuje się nadbetonowanie belek o wysokościach odpowiadających dwóm lub trzem warstwom cegły…”
Wniosek z tego zapisu? Nad tym nadprożem należy wykonać (w zależności od rozpiętości i obciążenia) odpowiedniej grubość warstwę z cegły lub betonu. Nie z gazobetonu , jak jest teraz, bo ma za małą wytrzymałość na ściskanie. A właśnie ta warstwa ma przenosić w tej belce obciążenia od ściskania. Dlaczego tej roli nie może spełniać bloczek gazobetonowy (jak jest na zdjęciu) , bo ma kilka lub kilkanaście razy mniejszą wytrzymałość na ściskanie.!!! Gdzie jest projektant? Gdzie jest kierownik budowy? Gdzie jest inspektor?
Taka budowa chyba powinna być prowadzona za nieprzeniknioną kotarą, ponieważ pewnym ludziom nie powinno się pokazywać niedokończonych robót w trakcie ich wykonywania.
Nie ma za co