Podczas wczorajszej (22.01) sesji Rady Powiatu w Lubaczowie przekazano mieszkańcom długo oczekiwaną wiadomość. Od początu lutego przywrócona zostanie działalność Oddziału Ginekologiczno-Położniczego, Oddziału Neonatologicznego oraz Poradni Ginekologiczno-Położniczej w lubaczowskim szpitalu.
Okazją do przekazania informacji była sprawa uchwały dotyczącej zatwierdzenia Programu Naprawczego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Lubaczowie. Występując w tym temacie, Starosta Lubaczowski Barbara Broź, zaapelowała do radnych o odrzucenie dokumentu, uzasadniając to brakiem uwzględnienia w nim kluczowych dla mieszkańców komórek organizacyjnych. Mowa o zawieszonych w działalności od sierpnia ubiegłego roku Oddziale Ginekologoczno-Położniczym, Neonatologicznym oraz o Poradni Ginekologiczno-Położniczej. Program, opracowywany jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, nie przewidywał działalności tych komórek. W ostatnim czasie, w tym temacie wiele jednak się zmieniło.
Podczas swojego przemówienia Starosta Barbara Broź wyraziła jednoznaczne stanowisko Zarządu Powiatu, podkreślając, że likwidacja oddziałów była nie do zaakceptowania.
„Nie możemy sobie pozwolić na likwidację i zmniejszanie statusu powiatu poprzez zamykanie jakiejkolwiek komórki. Likwidacja oddziałów ginekologiczno-położniczego, neonatologicznego i poradni miałaby rzeczywiście wymierny, ujemny skutek dla naszego środowiska, naszych mieszkańców i wpływałaby na obniżenie dotychczasowego statusu powiatu” – mówiła Barbara Broź.
Starosta dodała także, że zamknięcie tych oddziałów mogłoby skutkować utratą pracy przez około 20 położnych, co również było jednym z kluczowych argumentów przemawiających za decyzją zarządu. Zwróciła ponadto uwagę na znaczenie czynników społecznych i oczekiwań mieszkańców, którzy od dawna domagali się przywrócenia oddziałów.
„Nie możemy pozostawać głusi na oczekiwania ze strony naszych mieszkańców. Niewątpliwie ich oczekiwaniem jest to, aby porodówka w szpitalu w Lubaczowie działała. Musimy zadbać o to, aby nasze mieszkanki mogły mieć opiekę położniczą i ginekologiczną w naszym szpitalu” – podkreśliła.
W swoim wystąpieniu zaznaczyła również, że potrzeby starszych kobiet, które wymagają pomocy ginekologicznej, również były istotnym czynnikiem branym pod uwagę przez zarząd. Barbara Broź doceniła półroczną pracę dyrekcji szpitala, która doprowadziła do osiągnięcia tego celu.
„To ogromny sukces i najważniejsza informacja dla naszych mieszkańców” – dodała starosta, podkreślając zaangażowanie i determinację zarówno Zarządu Powiatu, jak i Dyrekcji SP ZOZ w Lubaczowie.
Jak poinformował w trakcie sesji dyrektor Piotr Cencora, kierownikiem mającego ruszyć z początkiem lutego oddziału będzie doktor Roman Rutkowski z Kielc, a obecnie trwają ostatnie uzgodnienia dotyczące obsad kadrowych. W placówce podejmowane są także działania mające na celu sprawniejsze i bardziej ekonomiczne funkcjonowanie poszczególnych komórek organizacyjnych szpitala.
Galeria zdjęć.
Kto jest ordynatorem oddziału ginekologiczno-położniczego w Lubaczowie?
Od lutego 2024 roku ordynatorem został lek. med. Roman Rutkowski.
A co z ortopedią?
ILE BĘDZIE ZARABIAŁ LEKARZ Z KIELC BO MOWI SIĘ O KWOTACH POWYŻEJ 37 TYS?
Ktoś tu ma chyba bardzo krótką, a może wybiórczą(?) pamięć. Już nie pamiętamy jak pewna posłanka z PiS (Hrynkiewicz) z mównicy sejmowej mówiła o lekarzach rezydentach „niech jadą” (za granicę do pracy)???
Baśka miała fajny b…t
Ania – styl, a Zośka – coś, co lubię
🙂
Też bym chętnie pracowała w takim oddziale. Lepiej niż w sanatorium- spokój , cisza , jeden poród na 3 dni, noce na dyżurach spokojnie przespane w łóżku. I jeszcze płacą pielęgniarkom 10 tys., a o lekarzach już nie wspomnę…
Odpowiedzialność w razie czego też pani weźmie na siebie?
I tutaj Babiniczu z Toba się zgadzam. Skoro praca pielęgniarki jest taka super to czego cały czas są braki wśród personelu pielęgniarek a w sumie ukończenie szkoły pielęgniarskiej to niemal pewny zawód jeżeli absolwent lub absolwentka tego kierunku chce się w nim zrealizować. Nie zapomnę świetnego stwierdzenia, które słyszałem z drugiej ręki od jednej doświadczonej pielęgniarki, która na te zarzuty, że wielce zarabiają odpowiedziała trafnie: gdyby g*wno było złotem to bym milionerką była”. Opryskliwości oczywiście nie popieram i jak jakaś pielęgniarka zachowuje się jak zołza też nie popieram, ale samo w sobie jest to niewdzięczny zawód.
To, co dzieje się w naszym regionie, to efekt wieloletnich zaniedbań i braku wizji rozwoju gospodarczego. Wszystkie władze – miejskie, gminne i powiatowe – doprowadziły do takiego absurdu, że zamiast przyciągać inwestorów i tworzyć miejsca pracy, stoimy w miejscu. Nikt nie działa w kierunku stworzenia przyjaznego klimatu dla przedsiębiorców, nie ma lokalnego funduszu inwestycyjnego, który mógłby wesprzeć najbardziej dochodowe projekty i zatrzymać młodych ludzi w regionie.
Jak mamy mieć porody i nowonarodzone dzieci, skoro młode rodziny wyjeżdżają w poszukiwaniu lepszej przyszłości? Bez inwestycji, bez pracy, bez nowoczesnej infrastruktury ten region nie ma szans na rozwój. Czas się obudzić! Potrzebujemy strategii proinwestycyjnej i realnych działań, a nie jedynie pozorów, które nie zmieniają naszej trudnej rzeczywistości. Jeśli teraz nie zaczniemy działać, to przyszłość naszego regionu stanie się coraz bardziej ponura.
Region ma ogromny, niewykorzystany potencjał! Znajdujemy się w świetnym położeniu z niższymi kosztami inwestycyjnymi, które mogą przyciągnąć inwestorów. Brakuje nam jednak narzędzi, które pozwoliłyby ten potencjał przekuć w konkretne działania.
Lokalny fundusz inwestycyjny to rozwiązanie, które mogłoby zmienić oblicze naszego regionu. Taki fundusz działałby jako wsparcie finansowe dla przedsiębiorców i inwestorów, pokrywając koszty najbardziej obiecujących projektów. Może on być zasilany środkami unijnymi, dotacjami czy wkładem lokalnych samorządów i firm. Dzięki temu przedsiębiorcy mieliby łatwiejszy dostęp do kapitału, co zachęciłoby ich do inwestowania tutaj, tworzenia miejsc pracy i rozwoju naszego regionu. To konkretne rozwiązanie, które może przynieść realne efekty!
Po udanej realizacji projektu fundusz odzyskiwałby swoje środki poprzez spłatę poprzez udział w zyskach. Stworzenie takiego mechanizmu to inwestycja w przyszłość, która pozwoli rozwijać gospodarkę, tworzyć miejsca pracy i zwiększać atrakcyjność regionu, jednocześnie zmniejszając ryzyko dla przedsiębiorców.
Chłopie, zejdź na ziemię… Nie mamy żadnego dużego potencjału. Jesteśmy małym prowincjonalnym miasteczkiem powiatowym położonym na zadupiu. Daleko od dużych miast, autostrady, lotniska. Kto tu zainwestuje duże pieniądze bez zachęt ? Tylko aktywność władz samorządowych i poszukiwanie wsparcia, w tym środków unijnych daje jakąś nadzieję. Ale władze mamy jakie mamy… Zamiast przeznaczać pieniądze na inwestycje, to marnotrawią je na oddział szpitalny, gdzie odbywa się jeden poród na kilka dni. Kilku lekarzy, dwadzieścia pielęgniarek i salowych, koszty utrzymania, wyposażenia, ogrzewania, prądu itp. A po salach hula wiatr, zero pacjentów. Tak dobrze nie ma nawet w Kuwejcie.
To prawda, że nie jesteśmy metropolią ani miastem przy autostradzie, ale takie myślenie to zamykanie drzwi przed każdą szansą! Małe miasta, które miały podobne ograniczenia, dziś kwitną, bo lokalne władze i mieszkańcy uwierzyli w rozwój i działali strategicznie.
Zachęty to właśnie klucz – i o to chodzi w lokalnym funduszu inwestycyjnym i o tym piszę powyżej. Wcale nie musimy konkurować z Warszawą czy Rzeszowem – możemy postawić na specjalizację, np. nowoczesne technologie IT i AI, farmaceutyka. Ważne, by władze zaczęły myśleć przyszłościowo i stworzyły klimat dla inwestorów. Nawet „zadupia” mają potencjał, jeśli wykorzystają swoje atuty, a do lotniska w Rzeszowie nie jest tak daleko.🙂
Tak, oddział położniczy w Lubaczowie jest konieczny a nawet wręcz niezbędny. Jako miejsce zatrudnienia dla nierobów udających, że pracują. Za super pieniądze. Położna tam pracująca w ostatnich latach statystycznie średnio uczestniczyła w 8 porodach. Nie dziennie, nie tygodniowo, nawet nie miesięcznie… ROCZNIE!! A na jednego zatrudnionego tam ginekologa przypadało średnio statystycznie ok. 2 porody miesięcznie. To się w głowie nie mieści, przecież to paranoja.
No pewnie, że tak zacytuję klasyka ,,Po co nam porodówka w Lubaczowie jak mamy w Rzeszowie,,
Rozumiem zarzuty. I w sumie jak usłyszałem, że oddział wróci, ale w mniejszej formie z tego co zrozumiałem to ma to sens. Porodówka powinna jednak tutaj być. Jakbyśmy byli jakimś małym powiatem gdzie w miarę blisko do alternatywnych szpitali może prędzej porodówka nie byłaby aż tak potrzebna co wiązałoby niestety z redukcją i przebranżowieniem położnych bo
w sumie pracy w tym zawodzie poza szpitalem jest mało. Jesteśmy największym powiatem na Podkarpaciu. Jest przejście graniczne w powiecie i a nuż by jakaś kobieta zaczęła rodzić to też porodówka w Lubaczowie jest w takim celu potrzebna. Druga kwestia to na co mamy wpływ, ale i nie mamy to kryzys demograficzny powiatu lubaczowskiego. Jak mają być dzieci skoro młodzi ludzie z powiatu praktycznie wyjeżdżają jak nie na stałe to okresowo do większych polskich miast lub do krajów zachodnich. Siłą rzeczy emeryci co zostają dzieci nie urodzą a na odległość też przy wyjeździe jednej osoby z małżeństwa za chlebem raczej się też dziecka nie doczekają. Niestety smutna i bolesna prawda. Bez młodych ludzi powiat wymiera i jest to problem i to duży.
Roczny koszt utrzymania Oddziału Ginekologiczno-Położniczego w lubaczowskim szpitalu wynosi około 5,5 mln zł, co przy niskiej liczbie porodów oznacza, że oddział jest deficytowy. W ostatnich latach rodziło się tutaj poniżej 300 dzieci rocznie, co daje mniej niż 1 poród dziennie. Przy takich danych utrzymanie całego oddziału staje się wysoce nieopłacalne.
Wydawanie milionów złotych rocznie na oddział, który obsługuje kilkaset porodów, to marnotrawstwo, szczególnie w sytuacji, gdy brakuje inwestycji w inne kluczowe obszary, takie jak:
– Przyciąganie inwestorów, by tworzyć miejsca pracy.
– Wsparcie dla przedsiębiorczości młodych ludzi, by nie musieli wyjeżdżać z regionu.
Czy warto przeznaczać środki na utrzymanie oddziału, który w żaden sposób nie poprawia kondycji lokalnej gospodarki ani nie odpowiada na kluczowe potrzeby mieszkańców? Zamiast tego te pieniądze mogłyby być zainwestowane w rozwój gospodarczy, który przyniesie trwałe korzyści. To absurd, czas przemyśleć priorytety!
Kiedyś mówiono tak o naszej Lubaczowskiej mleczarni, że się nie opłaca i przynosi straty. Teraz nie ma ani mleczarni i setek miejsc pracy.
Tylko się uśmiechać.
Mleczarnia to inna para kaloszy niż porodówka. Zobacz sobie ile mleko kosztuje. Obojętnie od opcji politycznej rynek mleka od lat zysków nie przynosi. Nie ma inwestorów, Nie ma obrotu pieniądza w powiecie. Bez wewnętrznego obrotu pieniędzy to cały czas będzie u Nas bieda.
A tak na marginesie jak można patrzeć przez pryzmat statystyki urodzeń, czy kobieta leży tam tylko w chwili urodzenia dziecka i zaraz wychodzi do domu (myślicie że to jak u dentysty) 🙆🏼♂️ A powikłania czy podtrzymania ciąży trwają kilka minut i już po wszystkim!
Nasza porodówka patrząc pod kątem personelu była najlepsza na Podkarpaciu a wiem o tym dlatego bo moja Pani urodziła mi tam piękne dzieciaki♥️
Owszem Babiniczu vel polaku2010. Lubaczowska porodówka uważana jest za jedną z najlepszych i wygrywała z tego co pamiętam w rankingach i konkursach. Myślę, że nikt tutaj urodzenia dziecka nie przyrównuje do wyrwania zęba. Dochodzenie do siebie po ciąży do takiej formy do wyjścia co nie znaczy, że 100% formie to jest kilka dni. Samo dochodzenie do siebie tak już naprawdę to okres dłuższy. Wiadomo, że przy komplikacjach hospitalizacja czy okres dochodzenia do siebie się wydłuża. O statystyce urodzeń już pisałem. Że jest taka i to problem systemowy.
I na koniec każda położna jest bohaterką, która pomaga matkom na spełnienie ich roli bycia matkami. Dziękuję za Waszą pracę.
Fakty i liczby są nieubłagane. Biorąc pod uwagę 250-280 porodów rocznie ( w tym roku zapewne jeszcze mniej) to przeciętnie jeden poród w oddziale położniczym w lubaczowskim powiatowym szpitalu kosztuje ok.22 tys. zł. W luksusowej komercyjnej klinice w dużym mieście za prywatny poród trzeba zapłacić od 6 do 17 tys. zł ( w zależności od zakresu usług). Czyli Kuwejt kuźwa mamy w powiecie lubaczowskim prawdziwy( w końcu Starostwo stać- to przecież jeden z najbogatszych samorządów w Polsce😂😂)
ps. dla formalności i porównania: NFZ za normalny typowy poród siłami natury płaci szpitalowi niecałe 2 tys. zł, za cesarkę bliźniaczą – 6 tys.
Jak odwołać starostę i radę powiatu !
Odwołać całą radę mogą wyborcy w drodze referendum. Natomiast aby odwołać starostę potrzebny jest wniosek. Żeby odwołać starostę głosować musi 3/5 ustawowego składu rady, w głosowaniu tajnym.
Premier zawiesza organy powiatu i ustanawia zarząd komisaryczny w razie nierokującego nadziei na szybką poprawę i przedłużającego się braku skuteczności w wykonywaniu zadań publicznych przez organy powiatu.
Ze szpitalami dzieje się tak w całej Polsce,więc może pan Donaldinio wprowadzi zarządy komisaryczne we wszystkich starostwach.W zarządach umieścić wybitnych specjalistów z PSL.Powiedzieć ,że to państwo z tektury to jak nic nie powiedzieć.
Ja sobie nie przypominam, żeby z likwidacji czegokolwiek były jakiekolwiek korzyści. Jednym z przykładów jest zlikwidowana ,,Lubaczowską mleczarnia,, Pracę straciło setki osób i firmy kooperujące pewnie też upadły i gdzie ludzie mieli szukać pracy? Standardowo na szparagi do Niemiec.
Wracając do naszej porodówki to wielkie brawa, że udało się ją reaktywować. Brawo wy.
Babinicz vel polak2010. Uczepiłeś się tej mleczarni, ale to strasznie. Likwidacja dużych zakładów zawsze jest problemem dla danego powiatu. I to w wielu kwestiach to nie wina powiatu. Wypada Ci klocek z budowli i potem upada wszystko dalej. A w biznesie niestety najważniejsze są pieniądze. A tracą na tym zwykli ludzie, że upada wielki zakład. Niesprawiedliwe? Oczywiście. Ale kto miał łożyć i ciągnąć zadłużanie się takiej choćby mleczarni. Jesteś starszy ode mnie czego nie dawałeś swoich pieniędzy na utrzymanie mleczarni. Bo te pieniądze po prostu zostaną zjedzone przez długi i nie stać Cię na utrzymanie i niestety nie raz lepiej zlikwidować niż powiększać długi. Problem jest mocno złożony i przy likwidacji mleczarni i tak samo byłby przy niedoszłej likwidacji porodówki. A już ploty szły, że zamiast porodówki będzie ZOL.
Chłopie ty nie podawaj statystyk urodzeń, nawet się tym nie interesuj.Tylko weź się do roboty bo z głupiego gadania i strzelania kapiszonami dzieci więcej nie będzie.
Powiat lubaczowski ma ujemny przyrost naturalny wynoszący -251. W 2022 roku urodziło się 348 dzieci. Podam bo dobrze podać. No i właśnie to pisowskie myślenie. Traktowanie ludzi jak jakieś bydło rozpłodowe a nie jak ludzi. Średnia wieku mieszkańców powiatu wynosi powyżej 40 lat. Samo to pokazuje jak duży problem jest bo taki wiek to ostatnia chwila na macierzyństwo.
Piszesz bym brał się do roboty. No i tutaj jest właśnie ten problem. Z kim? W latach 90-tych już był problem, że jest dużo kawalerów. Teraz też kto jest w jakiś sposób ogarnięty jak ma tylko okazję ucieka z powiatu. Ja osobiście sam swego czasu chciałem wyemigrować z powiatu bo więcej znajomych w mieście gdzie studiowałem i perspektywy życiowe w większym mieście są po prostu większe, ale wróciłem bo tutaj udało się znaleźć pracę. Kto młody to albo wyjechał w Polskę albo wraca do Lubaczowa z zagranicy w wakacje i święta. Sam masz żonę i chyba nie była pierwszą lepszą kobietą, która na Ciebie spojrzała czy zostałeś zmuszony do małżeństwa a co za tym idzie do założenia rodziny. Dlatego ja też pierwszą lepszą dziewczynę nie zamierzam brać bo to jest wspólne życie i dla Ciebie jak i dla mnie udane życie rodzinne jest bardzo ważne a bez wzajemnego podobania się sobie i stania się jak to się mówi ,,jednym ciałem” jako małżeństwo bez wzajemnej chęci czy miłości nie ma szans na udane życie rodzinne. Problem demograficzny jest poważny, ale nikogo nie należy przymuszać do płodzenia dzieci bo żaden człowiek nie jest jakimś bydłem co ma się rozmnażać na zawołanie.
Jeśli kogoś ciekawią losy lubaczowskiej mleczarni to może o niej poczytać w Kresowiaku Galicyjskim, numery od 6 (151) z 2009 r. do 1 (158) z 2010 r., dostępne na stronie Miejskiej Biblioteki Publicznej w Cieszanowie: http://mbp.cieszanow.pl/cieszanowska-biblioteka-cyfrowa/211-kresowiak-galicyjski.html
Nikogo to nie ciekawi, nie wysilaj się.
No chyba Ciebie ciekawi bo cały czas sprawę wyciągasz. Twoja narracja nie wytrzymuje z faktami jak było. No cóż. Żeby było to coś nowego i niespodziewanego 😉
Ma swoje teorie i nikt i nic tego nie zmieni (może z wyjątkiem TV Republiki 🙂 ). Nikt go nie przekona, że białe jest białe a czarne jest czarne 🙂 Dla Babinicza: wiem, że to było przejęzyczenie prezesa.
Powiat lubaczowski ma ujemny przyrost naturalny wynoszący -251. W 2022 roku urodziło się 348 dzieci. Podam bo dobrze podać. No i właśnie to pisowskie myślenie. Traktowanie ludzi jak jakieś bydło rozpłodowe a nie jak ludzi. Średnia wieku mieszkańców powiatu wynosi powyżej 40 lat. Samo to pokazuje jak duży problem jest bo taki wiek to ostatnia chwila na macierzyństwo.
Piszesz bym brał się do roboty. No i tutaj jest właśnie ten problem. Z kim? W latach 90-tych już był problem, że jest dużo kawalerów. Teraz też kto jest w jakiś sposób ogarnięty jak ma tylko okazję ucieka z powiatu. Ja osobiście sam swego czasu chciałem wyemigrować z powiatu bo więcej znajomych w mieście gdzie studiowałem i perspektywy życiowe w większym mieście są po prostu większe, ale wróciłem bo tutaj udało się znaleźć pracę. Kto młody to albo wyjechał w Polskę albo wraca do Lubaczowa z zagranicy w wakacje i święta. Sam masz żonę i chyba nie była pierwszą lepszą kobietą, która na Ciebie spojrzała czy zostałeś zmuszony do małżeństwa a co za tym idzie do założenia rodziny. Dlatego ja też pierwszą lepszą dziewczynę nie zamierzam brać bo to jest wspólne życie i dla Ciebie jak i dla mnie udane życie rodzinne jest bardzo ważne a bez wzajemnego podobania się sobie i stania się jak to się mówi ,,jednym ciałem” jako małżeństwo bez wzajemnej chęci czy miłości nie ma szans na udane życie rodzinne. Problem demograficzny jest poważny, ale nikogo nie należy przymuszać do płodzenia dzieci bo żaden człowiek nie jest jakimś bydłem co ma się rozmnażać na zawołanie.
Przepraszam za powtórkę.
Z tego co tu za idiotyzmy piszesz to wcale się nie dziwię, że żadna kobieta takiego Armaniego nie chcę 🤭🤣🤣🤣
A ja współczuję Twoim dzieciom i żonie, że ich Ojciec i mąż jest powiatowym pośmiewiskiem z powodu swojej idiotyzmowi. Żyć z Tobą musza mieć ciężko skoro zamiast zająć się rodziną to smarujesz co chwila coś w Internecie.
Za mało uśmiechu w tobie Uśmiechaj się w Uśmiechniętej Polsce z ♥️
Uśmiecham się szczerze i cieszę się, że są takie akcje jak WOŚP dzięki czemu wielu osobom uratuje się życie. Ciesz się, ze Tobie sprzęt nie był potrzebny. Jeszcze. Ale przyjdzie czas, że i Ty zaczniesz się uśmiechać, ale w Twoim wypadku to będzie tzw. ,,uśmiech po polsku” w stylu Rachonia. https://www.google.com/url?sa=i&url=https%3A%2F%2Fstejk.org%2Fmem%2F48079&psig=AOvVaw22aLT2rNme3whlHb8K8vEJ&ust=1737974279846000&source=images&cd=vfe&opi=89978449&ved=0CBQQjRxqFwoTCKDSqvKYk4sDFQAAAAAdAAAAABAE