Przed nami wielka sobota? Jest szansa na tytuł mistrza i historyczny awans!

W sobotnie (13.05) popołudnie w Lubaczowie może mieć miejsce wielkie świętowanie. Wszystko wskazuje na to, że MKS HML Pogoń-Sokół Lubaczów przypieczętuje mistrzowski tytuł w jarosławskiej „okręgówce” i wywalczy historyczny awans do IV ligi.

W lubaczowskiej piłce nie było tak dobrze od dekad. Tylko najstarsi kibice pamiętają jeszcze starą Pogoń, która w sezonie 1994/1995 wywalczyła awans do rozgrywek czwartego szczebla. Najlepszym strzelcem ligi został wtedy zawodnik Pogoni Stanisław Weselak (31 bramek), tuż za nim uplasował się Jacek Krzyszkowski (22 bramki), a o dwa trafienia mniej zaliczył Tadeusz Majdan. Euforia w mieście niestety nie trwała zbyt długo, bo czwartoligowa przygoda Pogoni zakończyła się po jednym sezonie. Przez kolejne lata drużyna z Lubaczowa grała w jarosławskiej okręgówce bądź w lubaczowskiej A klasie.

Teraz, po 28 latach, lubaczowski klub już jako MKS HML Pogoń-Sokół, jest bliski powtórzenia sukcesu z 1995 roku. Sytuacja jest nawet bardziej klarowna, bo miejscowi kibice, będą się mogli cieszyć się z wywalczonego awansu na pięć kolejek przed końcem sezonu. Warunek jest jeden – trzeba wygrać sobotnie spotkanie z Santosem Piwoda. Oceniając dyspozycję podopiecznych trenera Sokolenki w rundzie wiosennej (wszystkie wygrane mecze, w tym dwa ostatnie ze spadkowiczami z IV ligi), nie powinno być z tym żadnego problemu.

Potwierdza to prezes lubaczowskiego MKS-u.

To niezwykle ważny moment dla naszego klubu. Przez ostatnie lata ciężko pracowaliśmy budując drużynę (tu ogromne ukłony w stronę głównego sponsora – firmy HML Dachy Płaskie i miasta Lubaczów) i zdobywając doświadczenie. Teraz jesteśmy gotowi na to wyzwanie i pewni siebie. Wiem, że przy wsparciu naszych kibiców jutro będziemy cieszyć się z mistrzowskiego tytułu i historycznego awansu – mówi Robert Machczyński.

Początek spotkania na Stadionie Miejskim o godz. 16:00.