Mandat na kwotę 2 800 zł oraz 24 punkty karne dostał 20-letni kierowca audi, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym i dodatkowo nie zatrzymał się do kontroli.

W środę (12.10) policjanci ruchu drogowego kontrolowali prędkość z jaką poruszają się kierowcy w miejscowości Dachnów. Około godz. 15:30 funkcjonariusze laserowym miernikiem prędkości namierzyli osobowe audi, którego kierowca jechał z prędkością 84 km/h w obszarze zabudowanym. Funkcjonariusz pokazał kierowcy znak do zatrzymania się, ale mężczyzna zignorował go i odjechał w kierunku Cieszanowa.
Policjanci w systemie sprawdzili kto jest właścicielem audi. Pojechali do miejsca jego zamieszkania i pokazali nagranie z miernika prędkości właścicielowi samochodu, który rozpoznał na nim swojego syna. Mężczyzna zadzwonił do niego i po chwili na miejsce przyjechał 20-letni kierowca audi. Na pytanie dlaczego nie zatrzymał się do kontroli oświadczył, że myślał, że mu „się upiecze”.
Został ukarany mandatami o łącznej kwocie 2800 złotych, nie tylko za przekroczenie dozwolonej prędkości ale również za niezatrzymanie się do kontroli. Dodatkowo na jego koncie przypisane zostały 24 punkty karne.
elubaczow.com, KPP Lubaczów
I bardzo dobrze zrobili, cieszy mnie finał tej sprawy.