Zdjęcia do filmu zostały zrealizowane w ubiegły roku, teraz zobaczymy efekt końcowy prac.

Historia nieistniejących już przysiółków przedstawiona zostanie 20 stycznia (czwartek) o godz. 17:00 w Miejskim Domu Kultury w Lubaczowie. Premiera filmu dokumentalnego „Nieistniejące wsie Roztocza Wschodniego – Kuryje, Grochy, Żuki” będzie miała miejsce także w sieci.

Obraz ukaże kulturowe, przyrodnicze i historyczne dziedzictwo Roztocza Wschodniego. Opowiada on o trzech przysiółkach zlokalizowanych w bezpośrednim sąsiedztwie Płazowa. Miejscowości – Kuryje, Grochy, Żuki zamieszkiwane były przez Polaków i Rusinów. Miejsca te były pełne tolerancji – nikt nie zwracał uwagi na narodowość czy wyznanie swoich sąsiadów. Panował wzajemny szacunek do siebie jako ludzi. We wioskach pełnych domostw i gospodarstw funkcjonowały tartaki, młyny, folusz czy stępa.

– Produkcja jest próbą pokazania tego, że przyroda przechowuje pamięć miejsc, w których niegdyś przebywali ludzie. Ludzie pozostawiają po sobie trwałe ślady, których odbicie, mimo upływu lat, daje się jeszcze zauważyć. O ludzkich historiach potrafią opowiadać także rośliny i drzewa, trzeba tylko odczytać botaniczne tropy – tłumaczy Zarząd Stowarzyszenia Geoturystycznego „Roztocze Wschodnie”, które jest organizatorem wydarzenia.

W czasie premiery w MDK będzie można spotkać się z Olgą Solarz – autorką scenariusza i zarazem reżyserem filmu oraz bohaterami filmu – Wiesławem Łoteckim – wnukiem gajowego pracującego w lasach barona Hugo Wattmana, mieszkającego w gajówce na Kuryjach, Małgorzatą Kaczorowską – leśniczką, Eliaszem Kruczko – ostatnim żyjącym mieszkańcem nieistniejącej wsi Grochy.

Premiera filmu będzie miała miejsce także w sieci – dokument będzie dostępny o godz. 18:00 na facebook’owym profilu Stowarzyszenia.

AH, elubaczow.com


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

16 komentarze

  1. Jeżeli mordy ukraińskich band UPA do 1945 roku na Polakach i Żydach to według autora filmu to było normalnie toczące się życie to gratuluję całkowitej niewiedzy historycznej okresu II wojny na naszym terenie. Wstyd, że taka niekompetencja jest promowana za publiczne pieniądze. Ciekawy jestem kto to sponsoruje?

  2. Spokojne i normalne życie w czasie wojny to prowadzili bandyci z UPA pomiędzy jednym mordem a kolejnym, dopiero w 1947 Akcja Wisła zakończyła tą „normalność”. Polacy nie mieli normalnego i spokojnego życia ponieważ byli mordowani przez Niemców i UPA, wywożeni na roboty do Niemiec, do obozów koncentracyjnych zmuszani do kontyngentów na rzecz Niemców. Autor tych słów nie ma pojęcia o czym pisze.

  3. Czy pamiętasz Panie Boże
    Nad Wołyniem łunę krwawą
    I ten krzyk z płonącej chaty
    Mordowanych przez sąsiadów.
    Chyba byłeś w tamtej porze
    Gdzieś po innej stronie świata,
    Bo byś pewnie się zasmucił i przystanął i zapłakał…

    Czy słyszałeś modłę Panie,
    Oczy ojca czy pamiętasz,
    Gdy hańbili córkę jego
    Banderowcy jak zwierzęta…
    On na drzwiach ukrzyżowany
    Błagał „Zmiłuj się nad nami!”
    Zlitowali się oprawcy
    Skłuli oczy bagnetami…

    Czy widziałeś Ojcze Święty
    Patrząc z góry przez firmament
    Dzieci śliczne jak aniołki
    Na sztachety powbijane…
    Kto je teraz poprowadzi
    Na spotkanie z Tobą Boże,
    One przecież takie małe
    Zbłądzą same w tych przestworzach…

    Czy spamiętasz Panie Świata,
    Męczenników tych z Wołynia,
    Umierali z myślą o Tej,
    która nigdy nie zaginie.
    Polska o nich zapomniała,
    rozpłynęła się w oddali,
    Czasem drżąca ręka starca
    świeczkę jeszcze tu zapali.
    Porastają chwastem zgliszcza,
    groby toną w bujnej trawie,
    Jutro już nie będzie komu
    świeczki za Nich tu postawić.
    AMEN!!!!

  4. Nie widziałem filmu, więc nie będę go komentował. Ale…te wsie/przysiółki/grupy domów/miejscowości nie leżą na terenie Roztocza Wschodniego. Może na skraju Roztocza, ale jeszcze nie na Roztoczu. Poza tym – Wattmann, a nie Wattman i Krućko, a nie Kruczko. Folusz, stępa, a niekiedy nawet i tartak funkcjonowały przy młynach niczym przystawki jak skaner w biurowym urządzeniu wielofunkcyjnym zwanym zwykle drukarką. Nie były to (raczej) osobne/samodzielne obiekty.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here