W Szkole Podstawowej nr 1 w Lubaczowie zakończono działalność gimnazjum. Uroczystość przyniosła wiele wzruszeń nie tylko pedagogom, ale także uczniom i absolwentom.
W 2017 roku zapadła decyzja o likwidacji gimnazjów. Rozpoczął się powrót do 8-letniej szkoły podstawowej i 4-letniego liceum. Zmiany jakie nastąpiły, jako pierwsi odczuli uczniowie podstawówek, którzy powinni pójść do gimnazjum, a trafili do VII klasy. Z kolei uczniowie kontynuujący naukę w systemie gimnazjalnym zostali „wchłonięci” przez szkoły podstawowe, w których utworzono oddziały gimnazjalne. Koniec roku szkolnego 2018/2019 to czas, w którym naukę zakończą zarówno uczniowie VIII klas podstawówek i III gimnazjów.
W piątek (31.05) w lubaczowskiej „Jedynce” wygaszono Publiczne Gimnazjum Nr 1 im. Przemysława Inglota. Z tej okazji w kościele pw. św. Karola Boromeusza odprawiona została msza święta. Po niej w Szkole Podstawowej nr 1 odbyła się uroczystość zakończenia funkcjonowania gimnazjum, która połączona była ze Spotkaniem Pokoleń.
Obok uczniów, nauczycieli, rodziców i absolwentów w wydarzeniu uczestniczyli poseł Anna Schmidt-Rodziewicz, starosta lubaczowski Zenon Swatek, dyrektor Anna Argasińska, dyrektor Marta Szpyt, zastępca burmistrza Janusz Waldemar Zubrzycki i Maria Gliniak.
Po oficjalnych wystąpieniach gości i przytoczeniu historii lubaczowskiej „Jedynki”, z częścią artystyczną, w której przywołana została twórczość literacka gimnazjalistów, wystąpili uczniowie i absolwenci szkoły. Wyświetlono także prezentację zdjęć „W Kalejdoskopie”, która zobrazowała najważniejsze i najciekawsze wydarzenia z życia gimnazjum.
Galeria zdjęć, fot. Piotr Kaczor.
Jeszcze więcej zdjęć znajdziecie w galerii Radia Zamość.
AH, elubaczow.com
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 15 tysięcy naszych obserwujących!
To jakaś patologia – cieszą się wszyscy z zamknięcia szkoły jak i regresu nauczania. Do tego jeszcze msza. Powinni pozamykać tych, co doprowadzili do regresu reformy szkolnictwa, a nie w internetach pokazywać.
Zamiast wstać z kolan, to jeszcze niżej upadamy.
No cóż. Pewnie chciano przypomnieć osiągnięcia i życie codzienne uczniów już byłego gimnazjum. Szkoła zrobiła to tak, jak potrafiła. Niestosowna natomiast wydaje się obecność posłanki PiS – partii, która zdecydowała o likwidacji gimnazjów.