W pierwszych dwóch tygodniach października funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej udaremnili przemyt ponad 50 kilogramów bursztynu. Towar jechał w przygotowanych skrytkach w samochodach osobowych.
Blisko 20kg nieoszlifowanego bursztynu znaleźli funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej, podczas kontroli osobowego mercedesa wjeżdżającego do Polski przez przejście graniczne w Budomierzu. Towar ukryty był w zbiorniku paliwa. Kolejne 20 kg bursztynu usiłował przewieźć podróżujący do Polski mężczyzna, ukrywając ładunek w drzwiach samochodu.
Natomiast na przejściu granicznym w Korczowej funkcjonariusze wykryli 13 kg przemycanego bursztynu. Tym razem bursztyn ukryty był w nadkolach samochodu wjeżdżającego do Polski.
Okazuje się, że to biznes wart miliony dolarów. W jego tle jest niewolnicza praca, korupcja i prawdziwe wojny. O skali przemytu możemy przekonać się oglądając reportaż Superwizjera – Czarny rynek bursztynu.
Polskiego bursztynu to jest na rynku dziesięć, maksymalnie piętnaście procent. Wszystko, reszta, jest przemyt. Nielegalnie na pewno, ja mogę sobie tak policzyć, że jakieś sześćdziesiąt, osiemdziesiąt ton to jest minimum – opowiadał w reportażu Superwizjera człowiek, który przez lata zajmował się kontrabandą zza wschodniej granicy.
elubaczow.com, KAS, Superwizjer
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
