Piłka nożna: Sporo bramek w 16. kolejce lubaczowskiej A klasy

0

Remisy w Oleszycach i w Futorach, pewne zwycięstwo lidera z Krowicy i grad bramek w Łukawcu – tak pokrótce można opisać wydarzenia 16. kolejki lubaczowskiej A klasy. Mecze rozegrano w niedzielne (15.04) popołudnie. 

Fot. Archiwum.

W Antonikach doszło do meczu w górnej części tabeli – Start Lisie Jamy podejmował wicelidera z Wielkich Oczu. Od początku spotkania obie drużyny stworzyły sobie sytuacje bramkowe, ale brakowało wykończenia pod bramkę przeciwnika. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście, którzy wykorzystali zawahanie obrońców i bramkarza Startu w 12. minucie. Warto zaznaczyć, że asystę przy bramce Tomasza Sęgi zaliczył golkiper Kalewski. Start za wszelką ceną chciał doprowadzić szybko do wyrównania. Sztuka ta udał im się po stałym fragmencie gry i celnej główce Dariusza Klufasa. W drugą połowę lepiej weszli zawodnicy Startu, którzy lepiej operowali piłką w środkowej części boiska. W 65. minucie gospodarze popełnili błąd w swoim polu karnym – efektem była podyktowana „jedenastka”, którą pewnie wykorzystał Sęga. Od tego momentu podopieczni Anny Klufas zaczęli śmielej atakować bramkę Kalewskiego, ale więcej bramek już nie padło.

W Oleszycach, Czarni podejmowali walczący o utrzymanie Ursus Dachnów. W początkowej fazie spotkania Ursus wyszedł na murawę w „10”, ale gospodarze nie potrafili tego wykorzystać, mimo od początku spotkania byli stronę dominującą. Dopiero w 35. minucie kibice zobaczyli bramkę. Po stałym fragmencie gry, piłkę z najbliższej odległości do bramki Kusiny skierował Łukasz Pracało. Nie podłamało to jednak przyjezdnych, którzy po pięciu minutach gry wyrównali za sprawą Aleksandra Maciołka, który wykorzystał sytuację „sam na sam” z Trubychem. Mocnym akcentem rozpoczęła się druga połowa spotkania. Ku zaskoczeniu kibiców na prowadzenie wyszedł Ursus za sprawą swojego lidera Michała Mularczyka. Goście chcieli pójść za ciosem i mieli ku temu szansę ale strzał z dystansu minął minimalnie bramkę młodego Ukraińca. Od tego momentu to Czarni zaczęli dominować na boisku, ale ich ataki kończyły się z kolei na obrońcach Ursusa. Dopiero w 75. minucie do wyrównania, strzałem głową w górną część bramki, doprowadził grający trener Oleszyc – Łukasz Mazur. Zespoły ostatecznie podzieliły się punktami.

W Nowym Dzikowie pierwszy raz na boisko w bieżącym roku wybiegli zawodnicy Zrywu Młodów. Od początku spotkania obie drużyny miały problem z grząskim boiskiem i sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo, a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Jako pierwsi na prowadzenie w 33. minucie wyszli gospodarze za sprawą Grzegorza Nieckarza, który umieścił piłkę po długim rogu bramki strzeżonej przez Zarembę. Goście odpowiedzieli tuż przed końcem pierwszej części spotkania – najwyżej w polu karnym wyskoczył Sałek i umieścił piłkę w siatce. Zarówno przy pierwszej, jak i przy drugiej bramce, zawodnicy mieli pretensje do głównego sędziego, twierdząc że w obu sytuacjach były przewinienia. Od początku drugiej części spotkania Zryw zaczął dłużej utrzymywać się przy piłce, starając stwarzać sobie sytuacje do strzelenia bramki. Najbliżej był Damian Szmul, ale jego strzał wylądował na słupku. W 65. minucie na prowadzenie mogli wyjść po dobrej kontrze gospodarze – w tym momencie genialnie w bramce zachował się jednak Piotr Zaremba, przenosząc piłkę nad poprzeczką. W 77. minucie gości na prowadzenie wyprowadził Daniel Sałek, który spokojnym strzałem po podaniu Konrada Kobiałki pokonał Macha. Do końca spotkania nie padło więcej bramek i z trudnego terenu Zryw wywiózł komplet punktów.

W bezpośrednim spotkaniu drużyn walczących o utrzymanie w A klasie – goście z Starego Lublińca prowadzili już 1:3 z Unią Łukawiec, ale dali sobie strzelić cztery bramki i przegrali 5:3. Warto zaznaczyć hat-trick Pawła Bawoła, który w zimowym okienku transferowych zasilił barwy Unii. Unia w środku tygodnia otrzymała także trzy punktu za mecz z Wólką Krowicką (gra nieuprawnionego zawodnika).

Swój mecz pewnie wygrał lider z Krowicy, który aż 6:0 na Ursus Arenie pokonał zawodników z Horyńca-Zdroju. W pierwszych derbach Gminy Lubaczów w rundzie wiosennej lepiej wypadł Rolnik Wólka Krowicka, który pokonał na wyjeździe Huragan Basznia Dolna 1:4. Bez zwycięstwa w rundzie wiosennej pozostają zawodnicy z Futor i Cieszanowa, którzy w niedziele podzielili się punktami remisując 0:0.

Wyniki 16. kolejki spotkań:

Unia Łukawiec 5-3 Zalew Stary Lubliniec
Victoria Stary Dzików 1-2 Zryw Młodów
Graniczni Krowica 6-0 Zdrój Horyniec
Błękitni Futory 0-0 Juwenia Cieszanów
Czarni Oleszyce 2-2 Ursus Dachnów
Start Lisie Jamy 1-2 Gwiazda Wielkie Oczy
Huragan Basznia Dolna 1-4 Rolnik Wólka Krowicka

Tabela za laczynaspilka.pl

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here