Biegacze z Lubaczowa i okolic na trasie 11. PKO Półmaratonu Rzeszowskiego

Kilkunastu biegaczy i biegaczek w Lubaczowa i okolic stanęło na starcie 11. PKO Półmaratonu Rzeszowskiego. Najlepiej zaprezentował się Stanisław Ważny (Biegomania Lubaczów), który w ogólnej klasyfikacji zajął 11. miejsce, a w kategorii M30 był najszybszy.

Na starcie półmaratonu, który zainaugurował w Rzeszowie sezon biegowy, zameldowało się 1600 zawodników i zawodniczek. Nie tylko krajowa „czołówka”, ale także Kenijczycy. Na dystansie 21,97 km najszybszy był właśnie jeden z nich – Benard Muinde MATHEKI, który ma netę wbiegł po 1 godzinie 6 minutach i 29,8 sekundach biegu. Na drugim stopniu podium stanął się jego rodak Abel Kibet Rop. Trzeci był Polak – Paweł Ochał z Bydgoszczy. Wśród kobiet najlepiej wypadła Węgierka Kacser Zita z Debreczyna.

Na starcie 11. PKO Półmaratonu stanęło kilkunastu zawodników i zawodniczek w powiatu lubaczowskiego. Najlepiej zaprezentował się Stanisław Ważny (Biegomania Lubaczów), który z czasem 1:18:53,8 w klasyfikacji generalnej zajął 11. miejsce. Taki wynik dał mu ponadto zwycięstwo w kat. M30.

Zawodnik Biegomanii Lubaczów jest zadowolony z występu, ale podkreśla, że bieg w Rzeszowie był etapem przygotowań do Orlen Maratonu, który odbędzie się za dwa tygodnie.

– Bardzo pokornie i treningowo podszedłem do startu w Rzeszowie. Brak systematycznego treningu i długich wybiegań nie rokowało wyniku poniżej 1 godz i 20 minut. Ostatnio nie biegało mi się dobrze, ale mimo to udało się uzyskać satysfakcjonujący dla mnie wynik, który wiele mi podpowiada jak pobiec za dwa tygodnie w docelowym dla mnie Orlen Maratonie w Warszawie. Dzisiejszy bieg zaczął się dla mnie dopiero po 15 kilometrze, a gdyby nie to, że biegłem samotnie do mety, to wynik mógłby być o wiele lepszy. Warto odnotować, że zawody były bardzo dobrze i sprawnie przygotowane i będę mile je wspominał – podsumowuje Stanisław Ważny.

Na starcie rzeszowskich zawodów mogliśmy dostrzec m.in. biegaczy z Lubaczowa, Oleszyc, Dachnowa czy Ułazowa.