W iście zimowych warunkach odbył się pierwszy mecz rundy wiosennej w jarosławskiej klasie okręgowej. Na Ursus Arena w Dachnowie w sobotę (17.03) zmierzyli się zawodnicy Pogoni-Sokoła Lubaczów z Roztoczem Narol.
Drużyna z Narola przyjechała do Dachnowa „gołą” jedenastką. Lubaczowianie z kolei z szeroką ławką i w nowych strojach. Spotkanie od samego początku było bardzo dynamiczne i już w czwartej minucie w polu karnym Roztocza faulowany został Damian Cisek. Sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr, a do wykonania rzutu karnego podszedł Dawid Dyś, który pewnym strzałem wyprowadził lubaczowian na prowadzenie. Roztocze miało po chwili okazję do wyrównania, lecz z błędu Konrada Łakomego nie skorzystał Maciej Zdybek, który przestrzelił z osiemnastu metrów na pustą bramkę. W pierwszej odsłonie obie drużyny miały jeszcze szanse na strzelenie gola, a tą najlepszą Damian Polucha (Pogoń-Sokół), który w dogodnej sytuacji trafił w bramkarza gości. W drugiej części spotkania więcej sytuacji do strzelenia i podwyższenia wyniku mieli gracze Pogoni-Sokoła – dwa razy Roztocze przed utratą bramki ratował słupek po strzałach Pawła Małeckiego. Od 70. minuty drużyna z Narola grała w osłabieniu, po pechowym upadku poważnej kontuzji ręki doznał Maciej Zdybek. Lubaczowianie do końca meczu kontrolowali już co się dzieje na boisku i zainkasowali trzy cenne punkty.
Galeria zdjęć.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Czy władze klubu myślą o zmianie bramkarza? Ewidentnie to najsłabszy punkt drużyny.
Stroje Pogoni bomba!!
Zwłaszcza ten męski kolor bramkarza.