Nauczyciele z powiatu lubaczowskiego protestowali w Warszawie

16

Około sto osób z powiatu lubaczowskiego uczestniczyło w sobotniej (19.11) manifestacji w Warszawie. Przeciwko reformie w oświacie, w stolicy protestowali m.in. nauczyciele i rodzice.

Fot. Witold Rozbicki.
Fot. Witold Rozbicki.

W sumie z całego Podkarpacia do Warszawy wyjechało około 1700 osób. W ogólnopolskim proteście zorganizowanym przeciwko reformie edukacji uczestniczyli m.in. nauczyciele, rodzice i samorządowcy. Zmiany zaproponowane przez minister edukacji Annę Zalewską zakładają m.in. likwidację gimnazjów i powrót do czteroletniego liceum. Protest zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego pod hasłem „Nie dla chaosu w szkole” zgromadził pod Sejmem RP ponad 30 tys. osób.

– Z powiatu lubaczowskiego wyjechało dwa pełne autokary nauczycieli i rodziców. Niektórzy do stolicy dostali się także prywatnymi samochodami. W sumie było nas tam około stu osób – mówi Teresa Koza, szefowa lubaczowskich struktur Związku Nauczycielstwa Polskiego.

O tym, że planowane zmiany w szkolnictwie są przemyślane i odpowiednio przygotowane, także pod względem finansowym, przekonywała z kolei w czwartek (18.11) premier Beata Szydło, która przebywała na Podkarpaciu, a dokładnie w Zespole Szkół Technicznych w Leżajsku.

Nowa reforma oświaty zakłada przede wszystkim likwidację gimnazjów. W miejsce istniejących szkół ma wrócić ośmioletnia podstawówka, czteroletnie liceum oraz pięcioletnie technikum. Mają powstać też dwustopniowe szkoły branżowe. Zmiany planowane są już od przyszłego roku szkolnego. Projekty ustaw trafiły już do Sejmu i czekają na rozpatrzenie. Pierwsze czytanie ma się odbyć 28 listopada.


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

16 komentarze

  1. Nauczyciele dali się zmanipulować opozycji i ruszyli na protest.

    Widać, że ci strajkujący są bez własnego myślenia , bo nauczyciel uczciwy nie wyrzuca kredy.

    Jak może być nauczycielem człowiek, który pozostawia polską flagę na stercie „śmieci” utworzonych z kredy, pudełek, jakiś papierów?

    A tak na marginesie, likwidacja gimnazjów oznacza powrót do 4-letniego liceum.

  2. Nikt się nie dał zmanipulować… Chyba, że „zwykli ludzie” słuchający obecnych władz w tej akurat kwestii…
    Likwidacja gimnazjów przez kilka pierwszych lat będzie miała całe mnóstwo minusów i nie za wiele plusów… Największy minus, pierwsze minimum trzy roczniki uczniów obecnej klasy VI, V i IV (w skali kraju kilkaset tysięcy dzieciaków)… To są trzy „stracone” klasy, które będą się uczyć programu „skleconego” (to jest najdelikatniejsze słowo jakiego mogłem użyć) tylko dla nich, na te minimum 3 lata… Proszę wytłumaczyć tym dzieciakom, że będą mieli gorszy start od obecnych gimnazjalistów i uczniów kolejnych roczników dla których powstaną wreszcie programy na całość nauki od klasy IV do VIII… Zresztą problem likwidacji gimnazjów to bardzo złożony problem i nie jest czarno – biały… Zlikwidowanie gimnazjów nie zlikwiduje wszystkich, a nawet nie zlikwiduje większości problemów… Zresztą trzeba by było najpierw zapytać „jakich problemów”?

  3. Nie mogę się doczekać:
    likwidacji karty nauczyciela!!! (teraz pełnosprawni inaczej??)
    40 godzinnego tygodnia pracy!!! (teraz 1/2 etatu – dlaczego?)
    rozliczanie nauczycieli z pracy (koniec ze spiralą korepetycji – jeden podsyła uczni drugiemu!!! nie potrafi uczyć – to do domu!!!)

  4. ANTYBELFER – zgoda na 100%.
    Chcę pracy 40 godzin tygodniowo – od 7:30 do 15:30. W tym czasie prowadzę zajęcia dydaktyczne, poprawiam klasówki i przygotowuję się do następnych lekcji.
    Wywiadówki w godzinach pracy nauczyciela czyli 7:30-15:30. Urlop, wtedy kiedy ja chcę (np: od 15 maja do 26 maja, wtedy są tanie kwatery na Chorwacji), a nie wakacje kiedy jest wszędzie najdrożej. Itd …

  5. czytając niektóre komentarze myślę, że piszą to osoby które są antyPIS itd.. Najwięcej do stracenia mają nauczyciele nie dzieciaki. Bo te 3 lata w gimnazjum to zmarnowane lata życia i nauki.. wolałbym uczyć się dłużej zawodu i być dobrym w tym co chcę robić a nie powtarzać przez 3 lata ten sam materiał i słuchać jak to źle nauczycielom.. jestem za likwidacją!!

  6. Panie Tom, a czym tu się chwalić szkolnictwem w Europie? Gdyby nie napływ imigrantów i nie myślę tu akurat o tych inżynierach i lekarzach co ostatnio przybyli to Europejska innowacyjność by leżała. Jaki problem pracy 40 godzin tygodniowo, z takim doświadczeniem jest tyle ofert pracy, i można na wakacje pojechać kiedy się chce, nie trzeba robić wywiadówek co 2 dni, jest spokojnie miło tylko dlaczego jakoś nikt z nauczycieli nie garnie się niby do tej 40 godzinnej pracy? Jeżeli zna się tylko szkołę i ewentualnie urzędy to można mieć takie pojęcie o innej pracy niby 8 godzinnej.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here