Pogoń-Sokół Lubaczów pewnie wygrywa w Makowisku i ratuje „okręgówkę”

3

Spotkanie ostatniej kolejki jarosławskiej klasy okręgowej było kolejnym już „meczem o wszystko” dla MKS-u Pogoni-Sokoła Lubaczów. Zespół Władysława Pisarza stanął jednak na wysokości zadania i dzięki pewnemu zwycięstwu ze spadkowiczem w Makowisku zdołał utrzymać „okręgówkę” w Lubaczowie na kolejny sezon.

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

O tym, że miasto wielkości Lubaczowa powinno mieć piłkarski klub sportowy rywalizujący na odpowiednim poziomie, nie trzeba nikogo przekonywać. Pewne jest również, że A-klasowy szczebel to zdecydowanie za mało jak na seniorską piłkę w mieście powiatowym. Stąd przed każdym sezonem, który Pogoń-Sokół rozpoczyna w okręgówce, stawia się wysokie cele. Nie inaczej było i na początku sezonu 2015/2016. Trener Janusz Trojnar mówił wtedy, że drużynę stać na walkę w czubie tabeli, a przyszłościowy potencjał sięga nawet czwartej ligi. Boisko zweryfikowało te plany i ostatecznie rundę jesienną gracze MKS-u zakończyli na dziesiątej pozycji w tabeli, zdobywając w sumie 17 punktów.

Wiosną już było jednak znacznie gorzej – rozpoczęło się od inauguracyjnej porażki w debrach powiatu z drużyną Czarnych Oleszyce i wyjazdowej przegranej w Kańczudze. Jeszcze gorsze były jednak kolejne przegrywane mecze na własnym boisku – z Płomieniem Morawsko i Startem Pruchnik. Niewiele pomógł wyjazdowy remis w Stubnie, bo później znowu przyszła porażka u siebie. Słaba postawa na boisku przekładała się na coraz trudniejszą sytuację Pogoni-Sokoła w tabeli i ekipie z ulicy Sportowej tradycyjnie już w oczy zaczęło zaglądać widmo powrotu do lubaczowskiej A-klasy, a niepewności dodawał fakt reorganizacji ligowych rozgrywek i nieznane liczba spadkowiczów.

Klubowe władze postanowiły zareagować i zmienić trenera w ostatniej możliwej chwili. Początkiem maja na ławce pojawił się doskonale znany w Lubaczowie miejscowy trener Władysław Pisarz, którego dodatkowo wsparł młody Robert Machczyńki. Nowy trener całkowicie odmienił dyspozycję zespołu, zarówno w kwestii ustawienia i taktyki, ale również w podejściu i motywacji zawodników.  Przez siedem kolejek z rzędu Pogoń-Sokół nie doznał porażki, wygrywając przy tym cztery spotkania.

O końcowym sukcesie, którym jest „tylko i aż” utrzymanie w jarosławskiej klasie okręgowej, zdecydowała jednak dopiero ostatnia kolejka spotkań. Wysoka wyjazdowa wygrana (1:5) z pewną już spadku Makovią pozwala znowu snuć plany na kolejny ambitny sezon w „okręgówce”.

Tabela za 90 minut.pl
Tabela za 90 minut.pl

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

3 komentarze

  1. Nie wiem jak to jest z Pogonią ale pamiętam jak to było z Łukawcem… Rok temu to był B-klasowy średniak, teraz awansuje z pierwszego miejsca… Graliśmy z nimi 2 razy w tym sezonie i pamiętam, że Pisarz przez cały mecz stał przy linii i zachowywał się tak jak powinien, a nie jakby robił to z przymusu… Rok temu jak z nimi graliśmy to ich gra wyglądała jak kopanina- byleby do przodu i niech napastnicy walczą o piłkę, a teraz? Teraz u nich piłeczka chodzi jak powinna i ciesze się, że to akurat oni z naszej ligi awansowali do A-klasy; myślę, że spokojnie będą się utrzymywać w połowie tabeli z taką grą 🙂
    Wracając do tematu tego newsa, oczywiście gratulację utrzymania i liczę, że w kolejnym sezonie już nie będzie takiej nerwówki 😛

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here