Ruszył nabór do Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej

16

Od poniedziałku (25.01) Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej w Przemyślu, wznowił przyjmowanie podań do służby na podkarpackiej granicy polsko-ukraińskiej. W ciągu roku planuje się przyjąć około 80-ciu nowych funkcjonariuszy.

Fot. Archiwum
Fot. Archiwum

O pracę w formacji mogą starać się osoby posiadające wyłącznie obywatelstwo polskie, nieposzlakowaną opinię, które były niekarane za przestępstwo – także skarbowe – oraz posiadają co najmniej średnie wykształcenie. Ponadto kandydat powinien mieć uregulowany stosunek do służby wojskowej (nie dotyczy kobiet oraz absolwentów szkół wyższych), zaś w dniu przyjęcia do służby jego wiek nie może przekroczyć 35 lat.

Osoby, które chciałyby spróbować swoich sił w Straży Granicznej, powinny najpierw telefonicznie umówić się na termin złożenia dokumentów w Wydziale Kadr i Szkolenia BiOSG nr tel. (16) 673 20 78. Następnie, kandydatów czeka jeszcze m.in. rozmowa kwalifikacyjna oraz egzaminy (z wiedzy ogólnej, języka obcego, sprawności fizycznej), które odbędą się w jednym z ośrodków szkolenia SG. Osoby, które przejdą przez kolejne etapy kwalifikacyjne i zostaną przyjęte, kierowane są na 3,5-miesięczne szkolenie podstawowe, jednomiesięczną praktykę oraz 3- miesięczne szkolenie podoficerskie.

Szczegółowych informacji można zasięgnąć na stronie internetowej: bieszczadzki.strazgraniczna.pl.

W ostatnio prowadzonym naborze do Bieszczadzkiego OSG (luty 2015), na jedno miejsce przypadało 12-podań kandydatów.

elubaczow.com, kaj, BOSG


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

16 komentarze

  1. Straż graniczna?! To jest Straż Rodzinna! Przestańcie w końcu wypisywać takie głupoty. Żeby pracować w sektorze publicznym a szczególnie w służbach mundurowych to nie trzeba mieć wykształcenia, umiejętności i sprawności fizycznej. Trzeba dać w łape, a najlepiej mieć kogoś tam postawionego bo kasa to nie wszystko, przecież trzeba wiedzieć komu w łape dać. Oczywiście najlepszym wyjściem jest ksiądz. Ten to wszystko załatwi. Dzięki takiemu systemowi rekrutacji to mamy takie niedołęgi w formacjach, z brzuszkami. Być może ktoś kiedyś sie dostał tam uczciwie ale teraz pewnie cierpi bo nie może awansować pomimo starań i ambicji. Pierwszeństwo mają chrześniacy. Boże widzisz a nie grzmisz. Kiedy w końcu ktoś sie za to weźmie?!

  2. Nick – nikt nie twierdzi, że dałeś w łapę.
    Może miałeś szerokie ramiona i za plecami plejadę (zasłużonych) mundurowych.
    Oczywiście nie można powiedzieć że 100% idzie po znajomości etc (bo to raczej w urzędach jest taki odsetek może z 5% wyjątkiem przypadkowych osób co się dostają).
    Ale śmiało można powiedzieć, że jak by tak zbadał wariografem wszystkich co się dostali np w ciągu ostatnich 3-4 lat, to wyszło by że co najmniej 40 % miało załatwiane (nie wnikając w jaki sposób).

    Ale skoro jest nabór, można się wygłupić – a że z racji wieku jeszcze może raz się mogę starać to trzeba gdzieś przedzwonić.

  3. kiedyś odbyłem służbę kandydacką w oddziale prewencji po kilku dniach służby ktoś zapytał mnie czy mam kogoś z rodziny w policji odpowiedz była że nie bo tak się złożyło że całą drogę rekrutacji przebyłem sam więc zapytano mnie to jakim cudem ty tu trafiłeś .
    a procedura przyjęcia do straży wygląda tak że w każdej chwili mogą przerwać twoje postępowanie o służbę bez podania przyczyny
    ot polska

  4. Czytam te wasze wypowiedzi i musze dodac cos od siebie. Swego czasu bralem udzial w postepowaniu rekrutacyjnym do sluzby. Wiele czasu i wysilku poswiecilem aby jak najlepiej wypasc. Wyslali mnie na testy. Wiedza – nnajlepszy wynik w 40 osobowej grupy, ktora ze mna byla. Sprawnosc, braklo 3 pkt do max. No i nadchodzi moment MS. Po dwoch tygodniach przychodzi list, ze posteopwanie zostaje przerwane. Powod? Rzecz jasna nie napisali.
    @Nick w swoich wypowiedziach jestes po prostu bezczelny. Zachowujesz sie wlasnie jak typowy plecak… „moze w waszyh plecach cos zabraklo .. hmm moze sprawnosci?” jak widzisz nie zabraklo sprawnosci a zabraklo poklepania po plecach odpowiednich osob 🙂

  5. hahaha jest sie o co bic… wiece w ogole jak wyglada praca w SG? czasem 12h z buta w mroźną noc i połowa ma chęć rezygnowac.. a zarabiasz odrobinę więcej niż na kasie biedrze, pomijam weekend wolny 1 w miesiacu, brak swiąt i urlop w miesiacu na L – nie mylić z Lipcem.

    Smiało do SG – BRAWO WY!

  6. @Nick – tobie najwyraźniej brak wiedzy z ortografii i interpunkcji. No ale cóż, skoro bez takich podstaw cię przyjęli. A nuż trafi się okazja by zweryfikować twoją wiedzę 🙂 – w Twoim nicku zabrakło przecinka i kropki. 🙂

  7. Podają w mediach, że w te 3 dni 600 osób złożyło podania :p. I że narazie przyjmą 20 osób z tych 600. Pozostałe 60 w kolejnych miesiącach.
    Ja podziwiam refleks kandydatów i szybkość działania obsługi kadr w SG. W 3 dni kandydaci zdążyli objechać Rzeszów (po świstek o niekaralności) umówić się telefonicznie na przyjęcie dokumentów i wizytę w Przemyślu.
    A wspaniali urzędnicy w dwa dni (bo przecież w poniedziałek musieli tylko umawiać wizyty) w 8h dziennie przyjęli aż 600 osób ;)…no kurcze premia się należy za taką pracę!
    Echhhhh….

  8. Jak wy narzekacie, matko boska. Kto kogo pcha na siłę do straży? Nagle wszyscy chcą być policjantami, strażnikami, strażakami. To jaka moda się zrobiła widzę, bo pracy nie ma a to jedyna szansa. Jak się nie dostanę to nagonka. Jakby się wszyscy nadawali to to bylibyśmy krajem militarnym:) Który z was zmieni sposób poboru i weryfikacji kandydatów na rodzinę bądź innych? Nikt. trzeba się pogodzić z faktem, że tak jest i koniec. I czy będą nowe rządy, generałowie itp, zawsze będzie tak samo. Sam nie dostałem się ani do policji ani do straży, w obu przypadkach poległem na testach psychologicznych. I mogę ich oskarżać, że nie mam wujka itp ale co to zmieni? nic:) pozdrawiam

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here