Lubaczów: Kto „podtruwa” mieszkańców?

9

Mieszkańcy osiedla Mazury i ulicy Sobieskiego w Lubaczowie alarmują, że ktoś w ich okolicy pali plastiki i inne śmieci. Apelują o zaprzestanie procederu, bo nie chcą być podtruwani.

fot. elubaczow.com
fot. elubaczow.com

– Od kilku tygodni w okolicach ulicy Sobieskiego każdej nocy ktoś regularnie wypala plastik, sztuczne materiały i inne śmieci. Przy takich upałach, jakie obecnie panują, nie da się spać w domu czy mieszkaniu przy zamkniętych oknach. Niestety, zamiast świeżego i chłodnego powietrza, do wewnątrz dostaje się smród i my musimy to wdychać. Można powiedzieć że jesteśmy podtruwani! Nie zapominajmy, że mieszkają tu także dzieci. Proszę o nagłośnienie sprawy, bo chodzi o nasze zdrowie i zdrowie naszych pociech! – alarmuje jedna z Czytelniczek naszego portalu.

Mieszkańcy apelują o zaprzestanie procederu, a my się do tego apelu przyłączamy.


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

9 komentarze

  1. Kto nie był w Oświęcimiu to niech zwiedzi jedna posesje przy ul. Sobieskiego.
    Pobudowano tu obiekt bez pozwolenia z dużym kominem do spalania wszystkiego.
    Palenie odbywa się nocą.SMRÓD I TRUCIZNA utrzymują się przez kilka godzin w dzień.Świadkami tego są sąsiedzi i nic nie mówią- bo się chyba boją.CZAS IM POMÓC.
    Panie BURMISTRZU , proszę skierować odpowiednie osoby i zbadać ten fakt.

  2. W Lubaczowie, na Mazurach, gdzie trzynasta w ziemi dziura.
    Krasnal mieszka p…….ny, co chciał j…ć cudze żony.
    Jego, bardzo zharowana w żółtym sklepie, awans chciała.
    Tak nieboga zapieprzała, że mu dawać zaprzestała.
    Karzeł zdeterminowany, zaczął snuć zdradzieckie plany.
    Centuś z niego jest j…ny, wiec wydawać nie chce wcale.
    Młoda kasy by żądała, a i wygląd by wyśmiała.
    Więc wymyślił, starsza pani, świetnie by się nadawała.
    Łatwiej będzie taką zdobyć i nie trzeba będzie łożyć.
    Nawet może coś z wdzięczności, zwiększy moje oszczędności.
    Starsza pani już przekwitła, można będzie iść na całość.
    Ale gdyby coś nie wyszło, to na męża spadnie wszystko.
    Będzie karmił, wychowywał, a ja będę se używał.
    Jak pomyślał, tak też zrobił, na truskawkach w obcym kraju.
    Dnie i noce molestował, aż mu w końcu się udało.
    Matką mogła jego być, ta pani, co przysięgę swą złamała.
    I nie powiem, nawet długo mu się biedna opierała.
    Całe swoje życie, bez skazy, jak żona Cezara.
    Ten jedyny raz, u schyłku życia, poświęciła to co miała.
    Zapomniała o dzieciach, mężu, wnuczku, a oni tęskniąc, czekali.
    Na 30 rocznicę ślubu, prezent piękny szykowali.
    No i nadszedł dzień wyjazdu, trzeba było się pożegnać.
    Ale mieli wielkie plany, w kraju często się widywać.
    Jednak plany legły w gruzach, mąż natychmiast odkrył prawdę.
    Co się działo, to pominę, nie jest to do opisania.
    Zbyt drastyczne to przeżycie, a i śmierć też tam zajrzała.
    Siedzi krasnal p……..y w swojej wymuskanej dziurze.
    Za nikczemne swe postępki, za zniszczenie tej rodziny.
    Przestraszony, ledwie żywy, wie że kara go nie minie.
    Za to wszystko, co się stało, było tutaj, tam i wtedy.
    Tego s……l tylko nie wie, gdzie to będzie, no i kiedy
    Tak mój drogi czytelniku, nie jest to bajeczka przecie.
    Są krasnale, żony suki, na tym p……..m świecie.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here