W tym turnieju wyniki spotkań i rywalizacja sportowa zeszły na drugi plan. Istotniejsze były wspomnienia o nieżyjącym od dwudziestu lat pedagogu, społeczniku i trenerze – prof. Leszku Gorczycy.
Na parkiecie po wielu latach znowu spotkały się m.in. zawodniczki, które pod wodzą Leszka Gorczycy odnosiły największe sukcesy. Do wzmagań przystąpili także ich znacznie młodsze koleżanki i koledzy. Wszystkich połączyło jedno – pasja do koszykówki, bez której życia nie wyobrażał sobie także prof. Leszek Gorczyca.
Zdjęcia: Agnieszka Woszczak i Emilia Sobczak.
Więcej zdjęć w galerii EKA Photography.
elubaczow.com, hp
Zniknął komentarz niejakiej Majki – „jaki tam z niego profesor ?” To może wyjaśnię Autorowi znikającego komentarza dlaczego przed imieniem i nazwiskiem Leszka Gorczycy widnieje tytuł profesor. Wiem, że dzisiaj prawie nikt nie rozumie kontekstów kulturowych, historycznych i społecznych-jak to tak można zwracać się do „zwykłego magistra” per „Panie Profesorze”? To wyjaśnię tym, którzy tak jak Majka nie wie co to ogłada i konwenanse. Do papieża zwracamy się „Wasza Świątobliwość, Ojcze Święty”- a nie „proszę księdza”, do lekarza „doktorze”-choc to najczęściej „magister nauk medycznych”, do aptekarza-„Panie Magistrze”, nawet jeśli to tylko technik farmacji, a do nauczyciela szkoły średniej/ponadgimnazjalnej-„profesorze”-choćby był tylko po licencjacie lub jest tylko magistrem. To kwestia tradycji, grzeczności i kod kulturowy. Tytuł profesora, w odniesieniu do nauczycieli szkół średnich wziął się stąd, że kiedy pod koniec XVIII w. Komisja Edukacji Naukowej zaczęła tworzyć szkoły wydziałowe (średnie) to delegowano tam profesorów Akademii w Krakowie i Wilnie, do których uczniowie zwracali się „profesorze”. I do tej pory zwracamy się do nauczycieli tego typu śzkół używając tego tytułu. Jakoś mi to nie przeszkadza w kontakach z moimi nauczycielami z liceum, choć zarówno oni i ja jesteśmy zwykłymi magistrami.
A czy widziałeś kolego niezwykłego magistra…. I jeszcze jedno obecnie na uczelniach posługuje się tytułami posiadanymi a w szkole jest nadawany tytuł profesora oświaty a pan Gorczyca z całym szacunkiem takowego nie posiadał więc uważam że trener Leszek Gorczyca w zupełności by wystarczyło.
Mozna wiedziec dlaczego ta polemika?.Smieszna i nie na miejscu.