Lubaczów: Zderzenie Yamahy z Audi – motocyklista był pijany

14
fot. Reporter Elubaczow
fot. Reporter Elubaczow

W lubaczowskim szpitalu znalazł się motocyklista, który kierując yamahą zderzył się wczoraj (17.08) z osobowym audi. Do zdarzenia doszło około godz. 19.40 na skrzyżowaniu ulic Marii Konopnickiej i Unii Lubelskiej w Lubaczowie. Jak informują policjanci, mężczyzna kierujący motocyklem był pijany.

W szpitalu zakończyła się brawurowa jazda 29-letniego motocyklisty, który kierując yamahą zderzył się na skrzyżowaniu ulic Marii Konopnickiej i Unii Lubelskiej z osobowym audi. Zderzenie pojazdów wyglądało bardzo groźnie, ale nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. 29-letni motocyklista, mieszkaniec Lubaczowa, został odwieziony do szpitala, a tam poddany przez policjantów badaniu na trzeźwość. Jak się okazało w wydychanym powietrzu miał prawie 2 promile alkoholu.

– Tym razem skończyło się jakby happy endem. Połączenie głupoty z brawurą i motocykla z alkoholem mogło zakończyć się tragicznie, nie tylko dla samego motocyklisty. Trudno sobie wyobrazić co by się stało, gdyby w takim zderzeniu uczestniczyli piesi – w starciu z motocyklem nie mieliby żadnych szans – mówi asp. Marian Sochań, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie.

elubaczow.com, hp


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

14 komentarze

  1. 2 promile i na motor bardzo mądrze (pewnie było hasło”a co ja nie pojadę” ) szkoda tylko ze lekko się poturbował… nie życzę nikomu źle ale głupole to zawsze mają więcej szczęścia niż rozumu…. teraz zapłaci za wszystkie szkody z własnej kielni + akcja służb ratunkowych to zrozumie ze jest debilem 😛 Oj ze 30 tyś nie jego…

  2. Szkoda, że żółtodzioby wsiadające na motocykl wyrabiają opinię na rzecz ogółu.
    Ciekawe co będzie jak wszyscy zainteresowani dosiądą 125 ccm bez uprzednich szkoleń. Silnik część wymienna a i modyfikacji nie zabraknie.
    Przykład.
    Policji kompletnie nie interesuje fakt, że kierowcy skuterków 50 ccm, w których prędkość maksymalna powinna wynosić 45 km/h osiągają znacznie wyższe wyniki. To domena naszych czasów. Osobiście wielokrotnie sprawdzałem jadąc obok takowych sprzętów – rekordzista miał ok. 100 km/h w terenie zabudowanym. Prawdopodobnie dziecko miejscowego/ej policjanta/tki.
    Może ktoś zna przypadek ukarania kierowcy takiego sprzętu za przekroczenie prędkości lub zabrania dokumentów ?

  3. Zabrać auta wszystkim kierowcom samochodów osobowych, którzy są tacy wspaniali i piszą głupoty na tym forum, a ty Anonim jakim prawem jechałeś 100km/h obok tego skuterka w terenie zabudowanym. Jak macie pisać bzdury to nie piszcie nic, bo żal mi się was robi i tyle. Znaleźli się znawcy przepisów ruch drogowego, a sami nie potraficie na skrzyżowaniu dróg równorzędnych z miejsca ruszyć. Jak ja nie cierpię takich gburów, którzy widzą wszystkich wokół, a siebie samego nie.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here