Dziś (11.05) o godz. 9:00 z lubaczowskiego rynku wystartował III Roztoczański Maraton Lubaczów-Jaworów. Poniżej prezentujemy kilka zdjęć autorstwa Tomasza Mielnika z serwisu lubaczow360.pl
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Jeden błąd organizacyjny popsuł mi widok przygotowujących się do startu w maratonie zawodników. Otóż chodzi o brak toy toyów dla zaspokojenia potrzeb fizjologicznych przed startem. Wielu męskich zawodników skorzystało z zasłon typu ściana banku spółdzielczego lub bliskiego mu ogrodzenia. Podobno mogliby skorzystać z WC w budynku Urzędu Miejskiego, gdyby mieli jasną wskazówkę dokąd się udać????
Piękna impreza na wysokim poziomie, gratulacje
( jak się chce to można prawda?)
na zdjęciu nie zabrakło niezastąpionej karetki powiatu, która już pęka w pół, ale jakie władze taki sprzęt…;(
Jedna kobieta ma koszulce ma napis „putin precz” …spoko protest 😉
Staszek drugi a Mateusz piąty gz chłopaki.
A o strażakach zabezpieczających imprezę nikt nie wspomni 🙁 a oni od samego rana już na nogach!!
Biedni ci nasi strazacy!! Ja tez od wczoraj na nogach i to za darmoche.
do obserwatora
mam wrażenie ,że chciałbyś aby ten maraton nie udał się przecież WC było udostępnione zarówno w UM jak i Starostwie, więc zamiast krytykować lepiej bierz adidasy i dołącz do biegaczy
Spodobała mi się oprawa, jak i artystyczna tak i organizacyjna. Podziękowania dla wolontariuszy, strażaków, policji i innych.
Gratuluję wytrwałości i kondycji:)
Dziękuję każdemu, kto czuwał nad bezpieczeństwem, oklaskiwał, dopingował lub podał kubek wody. To był niezapomniany maraton. Piękna oprawa, morderczy wysiłek i wspaniali, wzajemnie pomagający sobie zawodnicy. Więcej takich ! 🙂
Do mieszkanki Lubaczowa. Właśnie,że jestem całym sercem za bieganiem. Sam biegam również. Chodziło mi o zwyczajne kulturalne zachowanie. Widocznie, albo ci ludzie nie wiedzieli o WC albo po prostu jak to płeć męska poszli na łatwiznę i obsikali pobliskie miejsca.
szkoda tylko że szanowne władze zostały zaproszone na start, natomiast sami biegacze to już nie…. i podczas odliczania zdezorientowani zaczęli podbiegać do linii zastanawiając się czy zdążą przed wystrzałem armaty 😉 Zastanawiam się więc czy to było święto biegaczy, czy może naszych samorządowców.
Biegaczka poruszyła ważną sprawę, otóż start miał się odbyć o 9:00, a wystartowaliśmy 9:10, czy nawet później, ludzie rozgrzewają i przygotowują się na konkretny czas, zdjęcie ciepłych rzeczy zbyt wcześnie w takich warunkach jak wczoraj prowadzi do wychłodzenia. W pewnym momencie stałem zdezorientowany bo trwało przemówienie (nie wiem czyje i tak nie słuchałem;-) i nagle coś o starcie mówią nie wiadomo gdzie iść bo stoją dwie bramy. Ludzie stresują się przed startem i nie zawsze myślą racjonalnie wiadomości muszą być proste i czytelne , a nie długie przemówienia;-) Za to takich atrakcji jak po stronie ukraińskiej faktycznie jeszcze na zawodach nie widziałem 😀
Jak zwykle podziekowanaia były dla tych co nic nie robili,
pozazdrościc i jednocześnie pogratulować wytrwalości i wysiłku włożonego przez maratończyków
niewątpliwie była to przepiękna trasa po Roztoczu Polsko- Ukraińskim, polecam ją dla innych
Jakie to polskie pogranicze?
Tak, a o tych co brali udział w przebiegu oganizacyjnym maratonu po stronie Ukrainskiej nikt nie wspomniał. Ale mieliśmy za to ładna wycieczkę, za co dziękujemy Panu Józefowi Kołodziejowi.